Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Każdy, kto zetknął się z właścicielami firm, którzy starają się o środki unijne, wie, że to jest droga przez mękę. Skomplikowanie procedur przyznawania środków unijnych jest, można powiedzieć, na najwyższym poziomie w Unii Europejskiej. I to jest, szanowny panie ministrze, wasza wina, wasza wielka wina, że na przykład w Hiszpanii, w Niemczech jest to w sposób bardzo prosty uregulowane, mianowicie urzędnicy wspomagają właścicieli małych i średnich firm, a w Polsce oczywiście musi być zawsze inaczej. Kto w Polsce zarabia? Oczywiście zarabiają firmy, które pomagają, że tak powiem, ale nie za darmo, firmom pozyskać te środki. Dlaczego tak jest w Polsce? Czy pan, panie ministrze, ma zamiar to doprowadzić do poziomu takiego, jak jest w Unii Europejskiej? Rozumiem, że pan jest bardziej, widzę, zainteresowany tym, żeby wielkie koncerny zagraniczne, które niby mają nazwy polskie, dostawały pieniądze. Niech mi pan powie, panie ministrze, ile pieniędzy dostają ze środków unijnych wielkie koncerny zagraniczne, szanowni państwo, a ile małe, drobne firmy.
Jeszcze jedna sprawa, panie ministrze. Jakie są koszty obsługi funduszy unijnych? Okazuje się bowiem, szanowni państwo, że często dostaje pieniądze fundacja, która przejada 30% środków, która później daje to firmom małym, średnim, które muszą znowu zatrudnić do tej obsługi firmy doradcze, i następne pieniądze są marnotrawione. To jest po prostu zła droga. Panie ministrze, niech pan bierze przykłady z innych krajów unijnych. (Dzwonek)
I ostatnia sprawa, jeśli chodzi o pana szefową, panią wicepremier; za chwilę będziecie też mieli nowe ministerstwo, po zaprzysiężeniu pani minister. Chodzi mi o budowę autostrady A1 Tuszyn - Pyrzowice. Poprzednik powiedział, że nie będzie ona budowana z pieniędzy unijnych, bo oczywiście Polacy jeździliby wtedy za 10 gr za 1 km.
Wicemarszałek Wanda Nowicka:
Panie pośle, ale proszę już zadawać pytanie, bo czas minął.
Poseł Marek Matuszewski:
Już kończę. A więc autostrada ma być budowana z krajowych funduszy i wtedy odpowiednia spółeczka będzie brać od Polaków po trzydzieści parę groszy.
(Poseł Zbyszek Zaborowski: Trzydzieści parę groszy za kilometr.)
Czy w momencie gdy następuje tak ważna zmiana, na czele ministerstwa staje inna osoba, będzie ona odpowiedzialna za środki unijne, czy będzie tu zmiana? Dziękuję bardzo.