Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoki Sejmie! Szanowni Przedstawiciele Wnioskodawców! W demokracji nie dyskutuje się z liczbą miliona podpisów obywateli. To jest fakt. Te podpisy to wniosek o referendum w bardzo ważnej sprawie dla polskich dzieci i polskich rodzin. Przecież w tym referendum zadecyduje suweren, czyli naród. Platforma, nie wiedzieć czemu, Obywatelska lekceważy obywateli, nie liczy się z nimi, wszystko wie najlepiej. Taka antyobywatelska postawa już wydała swe zgniłe owoce w oświacie.
Tylko jeden przykład, słynny na cały kraj: system opresyjny oświaty w Dąbkach w gminie Darłowo. Tam nie liczy się szkoła, nie ma troski o szkolne dzieci, rodzice nie mają nic do powiedzenia, a nauczyciele traktowani są przedmiotowo. Liczy się tylko wójt Dąbek. Wieść gminna niesie - przepraszam za kolokwializm - że wójtowi nikt nie podskoczy. Wojewoda zachodniopomorski jest w tym zakresie nieskuteczny, minister edukacji narodowej oficjalnie odpowiada, że nic nie może. Nawet premier Tusk milczy i nie odpowiada na liczne apele i wnioski. To ten rząd Platformy Obywatelskiej i PSL stworzył takiego wójta. Likwidacja szkół, zwolnienia nauczycieli, ich ciągły strach przed dalszymi zwolnieniami, degradacja nadzoru pedagogicznego, kurator oświaty bez wiążących decyzji, nieliczenie się z opinią rodziców dzieci - to tylko niektóre elementy genezy systemu opresyjnego oświaty w rodzaju wójta Dąbek. To objaw słabego państwa.
Pani Minister! Co zawiniły pani sześciolatki? Nie dość, że rok wcześniej pójdą do szkoły, to dodatkowo dziewczynki będą pracować jeszcze o 7 lat dłużej. Kto im zwróci dzieciństwo? (Dzwonek) Pozwólcie dzieciom być dziećmi. W sposób nieodwracalny i dramatyczny...
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Panie pośle, proszę o pytanie.
Poseł Czesław Hoc:
...w skutkach doprowadzacie do zniszczenia polskiej oświaty. A zatem, polska oświato, quo vadis?
Dodatkowe pytanie do pani minister: Jak wam nie wstyd? To odnośnie do dramatu dzieci, rodziców i ich nauczycieli w szkole w Dąbkach w gminie Darłowo. (Oklaski)