Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Przedstawiciele Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej! Pani minister, czy pani wie, że dzieci w wieku 6 lat potrzebują bardzo dużo ciepła, opieki, jak najwięcej ciepła rodzinnego? Nie wiem, czy pani jest już babcią, czy ma pani wnuka 5- lub 6-letniego.
(Poseł Urszula Augustyn: Właśnie ma.)
Gdyby pani miała, toby pani o tym wiedziała. Jeżeli ktoś spotyka się z dziećmi 6-letnimi, 5-letnimi, to wie, że chcą one być jak najdłużej w domu. W sensie emocjonalnym, pani minister, te dzieci nie są przygotowane do tego, aby iść do szkoły. Powołuje się pani, podobnie jak pani śmiejące się koleżanki, na to, że za granicą jest inaczej, że tam dzieci idą do szkoły od 6. roku życia. Pytam się, czy pani wie, jak jest za granicą.
(Poseł Domicela Kopaczewska: Akurat wie.)
Jakie tam jest przejście z przedszkola do szkoły? Tam nie widać różnicy. Gdyby pani była chociażby w Stanach Zjednoczonych, toby pani wiedziała, jak tam jest. (Dzwonek)
(Głos z sali: Była, była.)
U nas dziecko, które przechodzi z przedszkola do szkoły, jest zastraszone, boi się, pani minister, po prostu nie jest emocjonalnie przygotowane.
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Zadał pan wiele pytań pani minister.
Poseł Marek Matuszewski:
Już konkluduję.
Chcecie wszystkich ustawić pod jedną linię. W zasadzie można by powiedzieć, że chcecie, żeby nasze dzieci w przedszkolach, w szkołach chwaliły Donalda Tuska. Wszystkie. (Wesołość na sali) Tak chce pani minister?
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Tym stwierdzeniem, panie pośle, zakończył pan swoje wystąpienie.
Poseł Marek Matuszewski:
Już kończę, panie marszałku, ostatnie słowo.
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Nie, panie pośle.
(Poseł Urszula Augustyn: Brawo, panie marszałku.)
Poseł Marek Matuszewski:
Może tak chcecie? Może to zmierza w tym kierunku?
Ostatnia rzecz, panie marszałku. Wysoka Izbo, rzeczywiście polityka prorodzinna w Polsce jest taka, że mamy coraz mniej dzieci, więc może chodzi o to...