Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Proszę o przerwę w obradach i zwołanie Konwentu Seniorów, by rzeczywiście rozstrzygnąć bardzo niepokojące działania w aspekcie procedowania nad ważnymi ustawami i w aspekcie tego, co powiedziała pani prof. Hrynkiewicz.
Uzasadnienie. Proszę państwa, rzeczywiście doszło do bardzo niepokojących działań w aspekcie procedowania nad tą ustawą, albowiem świadomie procedowaliśmy w sejmowej Komisji Zdrowia, gdzie biuro prawne wytknęło nam, że pracujemy wbrew dobrej i przyzwoitej praktyce legislacyjnej - oficjalne biuro prawne. Jaka była reakcja koalicji rządzącej? Kto za, kto przeciw, kto się wstrzymał, taka była reakcja na oficjalne zastrzeżenie, wytknięcie biura prawnego, że działamy wbrew dobrej praktyce legislacyjnej. To po pierwsze.
Po drugie, proszę państwa, procedujemy nad bardzo ważną ustawą, która teraz tak naprawdę niewiele wnosi w aspekcie i w klimacie bardzo wręcz diabelskiego tempa. (Poruszenie na sali) Tak, ustawa jest z godziny na godzinę przyjmowana, tak ważna ustawa, która rzeczywiście niczego nie wnosi, bo to tak naprawdę daje przyzwolenie albo rozkaz, jak kto woli, dla naczelnego strażaka kraju, czyli ministra zdrowia, do kopania kolejnej studni, kiedy się system ochrony zdrowia pali. Pacjenci w nocy stają w kolejce, by zapisywać się do specjalistów z samego rana. (Poruszenie na sali)
(Poseł Krystyna Skowrońska: Tego nie ma w ustawie.)
Sprawa szpitali, brakuje limitów. Każdy pacjent, co czwarty, odchodzi od okienka aptecznego, bo nie stać go na zapłacenie za drogie leki. I w tym momencie aneksujemy umowy do 2014 r., czyli petryfikujemy złe rozwiązania w systemie ochrony zdrowia. My, jako Prawo i Sprawiedliwość, nie będziemy legitymizować utrwalania złych nawyków i złych praw w ochronie zdrowia. (Dzwonek) Jesteśmy za pacjentem, jesteśmy za jego dobrem, a nie za sprawami, które są fikcyjne, bo te wszystkie hasła: ciągłość, kompleksowość, usprawnienie procesu odwoławczego, to jest fikcja, to po prostu hasła, tylko i wyłącznie hasła. (Oklaski)