Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Panie Senatorze! Od razu zapytam: Dlaczego 7, a nie 27? Rolnicy woleliby 27, jak jest w wielu krajach zachodnich. Nie wiem, czy pan był, ale pan minister, mógłbym się tu założyć, chyba nie był nigdzie, we Francji, w Niemczech. Zapraszam, niech pan zobaczy, jak tam jest, jaką rolnicy mają swobodę w tym zakresie.
Wysoka Izbo! Jak większość z was, bywam na dożynkach, gdzie są parlamentarzyści, są bardzo ważne osoby, są też kontrolerzy skarbowi, którzy dokładnie sprawdzają, czy kiełbaska jest sprzedana z paragonikiem, czy nie. Panie ministrze, wstyd, bo wydaje mi się, że pan to kontroluje. Jest pan bardzo inteligentnym człowiekiem, zatem powinien pan im powiedzieć, by kontrolowali tych wielkich, a nie tego rolnika, nie panią z koła gospodyń. Coś panu powiem, bo pan na pewno po tych dożynkach nie jeździ.
(Poseł Cezary Olejniczak: Trzeba zaprosić.)
Zauważam wielu obywateli z krajów zachodnich, którzy są zachwyceni naszymi świetnymi potrawami, panie ministrze. Przecież dzięki temu ci rolnicy mogą troszeczkę podreperować swoją sytuację ekonomiczną, bo przecież wiadomo, jak Platforma rządzi.
(Poseł Cezary Olejniczak: Z PSL.)
PSL też, panie pośle. Pozwólmy tym rolnikom zarobić parę groszy, wszyscy będziemy mieli z tego korzyści. Minister rolnictwa nie będzie pana prosił o pieniądze, bo ten rolnik sobie poradzi. Panie senatorze, apeluję o to, by ten limit wynosił nie 7, tylko 27 tys. Dziękuję bardzo. (Oklaski)