Dziękuję bardzo.
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panowie Ministrowie! Na stronach ministerstwa skarbu możemy przeczytać raport z gospodarskiej wizyty pana ministra na budowie gazoportu. Raport poparty jest dokumentacją zdjęciową, na której widzimy pana ministra Budzanowskiego z gospodarską troską, niczym współczesny Edward Gierek, przyglądającego się postępom w inwestycji. Minister Budzanowski nie posiada właściwych kwalifikacji zawodowych, które pozwoliłyby mu na rzeczową ocenę realizacji inwestycji, gdzie jeździ, aby na jej tle się fotografować, zaniedbując jednocześnie inne obowiązki, jak choćby strategiczną sprawę Jamału II, o którym w przeciwieństwie do swoich rosyjskich kolegów nie mieliście panowie żadnej wiedzy.
Panie ministrze, interesuje mnie, ile podatnicy zapłacili dotychczas za gospodarskie wizyty naśladowcy Edwarda Gierka pana ministra Budzanowskiego, w szczególności, po pierwsze, ile razy pan minister wizytował, odkąd zajmuje swoje stanowisko, inwestycję w gazoport, po drugie, ile osób poza nim jeździło na takie wizytacje na koszt Skarbu Państwa, po trzecie, czy któraś z tych osób, pracowników MSP, posiada uprawnienia z zakresu nadzoru budowlanego, po czwarte, jakimi środkami transportu podróżowały delegacje z MSP i, po piąte, jaki był koszt tych podróży, włącznie z przejazdami, dietami i wydatkami z kart służbowych itp.
Na zakończenie powiem, że za czasów Edwarda Gierka trawniki malowano na zielono, za czasów ministra Budzanowskiego mówi się, że w gazoporcie zasłania się niedoróbki budowlane plakatami ˝Witamy pana ministra˝. Czy pański rząd i pana ministrowie, przepraszam, czy rząd i ministrowie zamierzają doprowadzić polską gospodarkę tam, gdzie doprowadził ją Edward Gierek? Dziękuję.
Przepraszam, panie marszałku. Prosiłbym bardzo, żeby na wszystkie te zadane pytania, panie ministrze, odpowiedzieć szczegółowo na piśmie. Bardzo dziękuję, panie marszałku.