Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! w 2007 r. premier Donald Tusk w 100% podzielał krytyczny pogląd większości społeczeństwa o stawianiu przez rząd PiS coraz większej liczby fotoradarów na drogach. Mówił on wówczas o Jarosławie Kaczyńskim, cytuję: Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi. (Oklaski)
Dziś, spoglądając na założenia budżetowe, należy wskazać, iż Ministerstwo Finansów wpływy z mandatów oraz grzywien planuje zwiększyć o blisko 25%, a więc konsumować od kierowców kwotę ponad 20 mld zł. Oznacza to, że od każdego kierowcy w tym kraju pan minister chce wyciągnąć, maskując swoją nieudolną księgowość, blisko 1200 zł w formie mandatów i grzywien. Czy pan wie, panie ministrze, czym wyróżniają się w Polsce takie gminy, jak Kobylnica, Rzeczenica czy Bobolice? Otóż każda z nich jest w dziesiątce tych z rekordowymi wpływami z fotoradarów, o łącznej sumie blisko 50 mln zł rocznie. Niestety pan jeździ limuzyną rządową. Od 1800 dni, to jest od czasu, kiedy jest pan ministrem, kierownicę, a co za tym idzie, fotoradar, widział pan zapewne tylko z tylnego fotela swojego służbowego samochodu. Jeżeli chodzi o samochód prywatny - sprawdziłem w pana oświadczeniu majątkowym - posiada pan fotoradarowe narzędzie zbrodni w formie citroena C3 z 2003 r. To model, który na 800 badanych, nawet w wersji stuningowanej, zajmuje 680. miejsce (Dzwonek) w rankingu samochodów najszybciej rozpędzających się do setki z rekordowym czasem 12 sekund.
Moje pytania: Kiedy ostatni raz dostał pan jakikolwiek mandat? Jakie jeszcze utrudnienia, niespodzianki, grzywny i opłaty szykuje pan dla kierowców? Dziękuję. (Oklaski)