Panie Marszałku! Panowie Ministrowie! Wysoki Sejmie! Na wstępie chciałbym przypomnieć, że obecnie obowiązująca ustawa o systemie informacji oświatowej została przyjęta przez rząd SLD i przez okres swojego funkcjonowania nie wzbudzała takich kontrowersji i obaw, jak projekt przez nas dzisiaj omawiany. Przypominam również, że w poprzedniej kadencji SLD w czasie prac nad ustawą o SIO wielokrotnie zwracał uwagę na wątpliwości co do celowości i adekwatności proponowanych rozwiązań. Ustawa w obecnym kształcie po prostu grozi głęboką ingerencją w gwarantowane konstytucyjnie prawa i wolności obywatela, przede wszystkim w prawo do prywatności i autonomii informacji. W naszej ocenie trudno to pogodzić ze standardami demokratycznego państwa.
Z uwagi na szereg istotnych zastrzeżeń co do ustawy o systemie informacji oświatowej, a przede wszystkim fakt, który budził nasze największe obawy i nasz niepokój, to znaczy niezgodności ustawy o systemie informacji oświatowej z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej w poprzedniej kadencji głosował przeciwko przyjęciu ustawy o nowym systemie informacji oświatowej.
Co do omawianej nowelizacji, to należy stwierdzić, że wiele zaproponowanych w tej nowelizacji, w tym projekcie zmian ma charakter uzupełniający, prostujący, porządkujący, precyzujący i to jest dobry kierunek. Zmiany, które są w tej nowelizacji, służą uproszczeniu działań, np. przepisy wdrażające rozwiązanie, w myśl którego dla szkół w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich oraz dla zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich prowadzona będzie jedna lokalna baza danych systemu informacji oświatowej. To są naszym zdaniem te pozytywne kierunki.
Natomiast w trakcie prac koncepcyjnych, przygotowawczych nad nowym modelem systemu nie prowadzono projektów pilotażowych. Można było zakładać, że na etapie prac praktycznych wynikną pewne problemy i, jak pokazuje omawiany projekt ustawy, tak też się w pewnym stopniu dzieje. W toku działań, w szczególności zaś wdrażania rozwiązań technicznych w ramach projektowanego systemu teleinformatycznego, ujawniła się potrzeba wprowadzenia w ustawie zmian, ale też zmian, które wynikają z zastrzeżeń dotyczących konstytucyjności ustawy o systemie oświaty. Niestety, biorąc pod uwagę skalę i złożoność przedsięwzięcia oraz terminy ustawowe, czasu na pełne wdrożenie systemu jest bardzo niewiele. Stąd prawdopodobnie też pilny tryb procedowania nad tą nowelizacją.
Trzeba podkreślić, że usuwane w nowelizacji problemy pokazują niedociągnięcia w dotychczasowych pracach nad tworzeniem systemu, co warto odnotować, w sytuacji gdy prace te były długo prowadzone i dzięki środkom unijnym były prowadzone w komfortowych warunkach finansowych. Chciałbym podkreślić następujący fakt, iż projekt ten jest finansowany również ze środków unijnych, to jest ponad 16 mln zł, w tym 2,5 mln zł wkładu publicznego. Teraz pytanie do pana ministra: Jak to się stało, że wydano 16 mln zł, nie ma, nie było programu pilotażowego, ta ustawa, co pokazuje nam nowelizacja, jednak nie była tak doskonała, panowie ministrowie, i w sumie wydano potężne pieniądze, a dzisiaj musimy ponownie zmieniać dopiero co przyjętą, w ubiegłym roku, ustawę. To jest, moim zdaniem, przykład niegospodarności. Wydano pieniądze, ale nie przygotowano dobrego projektu. Mam szereg obaw co do tego, czy ten system informacji oświatowej spełni swoje zadanie. Czy te cele, które są zakładane w tym systemie i w ustawie o systemie informacji oświatowej, zostaną osiągnięte i czy te pieniądze, które zostały między innymi przez Unię Europejską przeznaczone na poprawę, nie spowodują chaosu, zamieszania i następnych nowelizacji, poprawek, które będą musiały być przez Wysoką Izbę przyjmowane.
Źle też wróży pilny tryb tej nowelizacji, bo pracowaliśmy w sumie w tempie ekspresowym. To jest bardzo skomplikowana materia. (Dzwonek) Tutaj są potrzebni eksperci od przetwarzania danych, informatycy, którzy znają się na tego typu projektach, którzy mogliby wiele wnieść do prac komisji czy podkomisji. Jednak z uwagi na pilny tryb nie udało nam się, mimo myślę dosyć dobrego klimatu pracy w podkomisji i komisji, wszystkiego przeanalizować dogłębnie i precyzyjnie.
Mnie też trochę niepokoi postawa ministerstwa, ale i generalnego inspektora ochrony danych osobowych. W poprzedniej kadencji generalny inspektor ochrony danych osobowych przychodził na posiedzenia komisji, podkomisji, brał udział w tych pracach, składał uwagi, propozycje, poprawki. W pewnym momencie doszedł do wniosku, i przyznał się do tego, że popełnił błąd, bo uległ ministerstwu i przyznał rację ministerstwu. W tej kadencji na posiedzeniu komisji przyznał się do tego, że zrobił źle, że nie powinien się tak łatwo ministerstwu poddawać, ale co z tego, skoro nie pojawił się na posiedzeniu podkomisji, na posiedzeniu komisji i w gruncie rzeczy nie potwierdził, jako główny inspektor ochrony danych osobowych, czy te dane wrażliwe będą chronione, czy też one chronione nawet po przyjęciu tej nowelizacji nie będą. Jest wiele wątpliwości co do tego, czy ta nowelizacja rzeczywiście tę ustawę o systemie informacji oświatowej dwa naprawi. Jestem przekonany, że za jakiś czas Wysoki Sejm ponownie będzie nowelizował tę ustawę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)