Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mówimy dzisiaj o migracji - tak to nazywamy - przed drugą turą wyborów wójta, burmistrza i prezydenta. Ale, szanowne panie i panowie, taka sama migracja odbywa się bardzo często przy wyborach radnego. Bardzo często zdarza się sytuacja, że w określonym okręgu, gdzie jest wybierany radny, nagle przed samymi wyborami przyrasta zdecydowanie ilość wyborców. Wiemy, że w małych okręgach gminnych nierzadko 50-60 głosów wystarczy do zdobycia mandatu radnego. A zdarzają się przypadki, że ponad setka nagle została przemeldowana. Czy na to również, mówiąc o migracjach, zwracaliście państwo uwagę?
I drugie pytanie: Czy rzeczywiście macie państwo opinię prawną, że to nie naruszy swobód obywatelskich, bo kategoryczny zakaz dopisania się do listy może spowodować, że osoba, która rzeczywiście przemeldowuje się w tym okresie, straci prawo wyborcze, choć nie jest to migracja, jest to jednostkowy przypadek? Jak teraz to rozstrzygnąć, żeby takie jednostkowe przypadki nie mogły dawać prawa do odwołania się od wyników wyborów? Miałem takie dwa pytania. Dziękuję bardzo.