Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Mówią, że pan jest nieskuteczny, ale to nieprawda, bo potrafił pan zwiększyć administrację o 100 tys. urzędników, potrafił pan wyprowadzić w pole opinię publiczną co do prawdziwego stanu polskiej gospodarki i w czasach, kiedy na wszystko brakuje pieniędzy, potrafił pan znaleźć 25 mld dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zastanawiam się tylko, dlaczego taki czarodziej jak pan musi szukać oszczędności wśród najbiedniejszych. Jak ognia unika pan wprowadzenia obciążeń dla zachodnich banków, marketów czy funduszy inwestycyjnych. Za pańskie kolejne pomysły marketingowe będą płacić chorzy w aptekach, rodziny wielodzietne i kiedyś przyszli emeryci, oczywiście jeśli dożyją.
Panie premierze, niech pan szczerze powie, co pan jeszcze przed nami ukrywa. Pracę do osiemdziesiątki (Dzwonek), leki za 100%, a może losowanie uprawnionych do emerytury? Pytam, bo chcę wiedzieć, co jeszcze stoi na przeszkodzie pańskiej zielonej wyspie. A może to jest ta pańska zielona wyspa? Bez rodzin wielodzietnych, bez chorych i bez żywych emerytów. I czy to zaspokaja pańskie europejskie ambicje? (Oklaski)