Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

5 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny (druk nr 236).


Poseł Sławomir Kopyciński:

    Dziękuję bardzo.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt przedstawić założenia projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny, zawartego w druku sejmowym nr 236.

    Przedmiotem tego projektu jest zastąpienie w Kodeksie cywilnym kategorii umów o roboty budowlane nieco szerszą pojęciowo kategorią umów w procesie budowlanym oraz ujednolicenie pozycji prawnej podmiotów biorących udział w procesie inwestycyjnym w budownictwie: podwykonawców, ale również dostawców i biur projektowych. Aktualne przepisy Kodeksu cywilnego korzystniej kształtują sytuację podwykonawców, dając im możliwość uzyskania gwarancji zapłaty od inwestora, oraz wprowadzają w szerokim zakresie solidarną odpowiedzialność wykonawców i inwestorów wobec podwykonawców. Gwarancji takiej nie mają niestety dostawcy i biura projektowe. Dlatego też poza wprowadzeniem szerszej kategorii pojęciowej umów w procesie budowlanym projektowana ustawa reguluje w odmienny od dotychczasowego sposób odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za roboty budowlane, wykonanie projektów budowlanych oraz za dostawy materiałów i surowców na teren budowy.

    Nowe brzmienie art. 647 ustawy zawiera oprócz wskazania typów umów określonych jako umowy w procesie budowlanym wskazanie ich typowych postanowień. Z kolei art. 6471 w swojej nowej treści rozszerza znane już wcześniej ograniczenia swobody umów w zakresie solidarnej odpowiedzialności zawierającego umowę z podwykonawcą inwestora i wykonawcy. Zgodnie z nowym brzmieniem tego artykułu krąg podmiotów odpowiedzialnych solidarnie został poszerzony o zawierających umowy z poddostawcą dostawców. Natomiast krąg uprawnionych obejmuje - oprócz podwykonawców - dostawców, poddostawców i biura projektowe.

    Ustawa ta mimo pewnych, co przyznaję, mankamentów terminologicznych stanowi próbę zmierzenia się z patologiami, jakie mają miejsce od wielu lat na rynku usług budowlanych. Sprzyja temu niewłaściwe ukształtowanie pozycji prawnej poszczególnych uczestników procesu budowlanego. Wykorzystywanie przewagi ekonomicznej dużych firm budowlanych w celu odwlekania momentu zapłaty za podwykonawstwo lub dostawy stało się w praktyce normą. W przekonaniu wnioskodawców nie ma dziś uzasadnienia dla szczególnych przepisów gwarantujących zapłatę podwykonawcom, podczas gdy biura projektowe i dostawcy są takich ustawowych gwarancji pozbawieni. Powstaje pytanie o równość podmiotów występujących w procesie budowlanym.

    Wprowadzenie nowej regulacji pozwoli dostawcom i biurom projektowym skuteczniej dochodzić ich należności i zmniejszy zatory płatnicze w firmach sektora budowlanego. Przypomnę, że w poprzedniej kadencji Sejmu wielokrotnie rozmawialiśmy w Wysokiej Izbie o zatorach płatniczych. Poprzez wprowadzenie szerszego kręgu podmiotów solidarnie odpowiedzialnych, jak również podmiotów uprawnionych do korzystania z solidarności dłużników, firmy zaangażowane w procesie budowlanym zyskają dogodny dla siebie instrument egzekwowania należności.

    Nie sposób oczywiście w tym wystąpieniu nie odnieść się do krytyki, jaka została zawarta w opiniach załączonych do projektu ustawy. Jest ona w moim przekonaniu w ogromnej mierze nieuprawniona. W przypadku opinii Sądu Najwyższego jest ona raczej refleksem negatywnej oceny całości uregulowań obecnego tytułu XVI Kodeksu cywilnego. Zarówno bowiem jego obecne brzmienie, jak i to proponowane w projekcie jest uregulowaniem eklektycznym. Łączy w sobie elementy m.in. umów o dzieło i umów sprzedaży.

    Ponadto niezadowolenie Sądu Najwyższego budzi sposób ujęcia w proponowanych przepisach odpowiedzialności za zapłatę wynagrodzenia. Jest to jednak ze strony Sądu Najwyższego mniej troska o potrzeby praktyki obrotu gospodarczego, które my jako wnioskodawcy mamy na myśli, a bardziej troska o czystość abstrakcyjnych konstrukcji prawnych. Myślę, że los bankrutujących kontrahentów - przypomina mi się np. chińskie konsorcjum Covec, budujące bez powodzenia autostradę A2 - w sposób niezmiernie ważny, przekonujący wskazuje, że regulacje prawne wzmacniające pozycję dostawców i poddostawców są niezbędne.

    Z kolei podstawowy zarzut wysuwany przez Krajową Radę Izby Architektów RP sprowadza się do chęci utrzymania odrębności regulacji prawnej umów o wykonanie projektów budowlanych od regulacji pozostałych umów zawieranych w procesie budowlanym. Powiem, że szereg bardzo cennych uwag i zastrzeżeń, które powinny być wykorzystane na dalszym etapie prac legislacyjnych - do którego mam nadzieję, że dojdzie - zawiera opinia Krajowej Izby Gospodarczej i Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Po uwzględnieniu tych uwag projekt nie powinien budzić żadnych kontrowersji, mam nadzieję, że również kontrowersji Sądu Najwyższego.

    Jednak trzeba zwrócić uwagę na to, że wszystkie, podkreślam, wszystkie podmioty, które opiniowały ten projekt, są zgodne co do potrzeby pilnych zmian przepisów Kodeksu cywilnego dotyczących umowy o roboty budowlane. Próbą wyjścia naprzeciw tej potrzebie jest projekt ustawy zawarty w druku sejmowym nr 236. Dlatego też zwracam się w imieniu wnioskodawców o przekazanie tego projektu ustawy do dalszych prac w komisjach sejmowych. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Sławomir Kopyciński - Wystąpienie z dnia 11 kwietnia 2012 roku.


57 wyświetleń

Zobacz także: