Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Marzeniem Heinricha Himmlera było to, aby polska szkoła uczyła tylko liczyć i podpisywać się, bez konieczności czytania. Zresztą wszyscy nasi zaborcy mieli wspólną cechę: zależało im na tym, aby ograniczyć naukę języka polskiego i właśnie historii. I to jest jedna tradycja. Ale drugą tradycję stanowią tysiące polskich nauczycieli, którzy z narażeniem własnego życia na tajnych kompletach uczyli młodzież języka polskiego i właśnie historii. To dzięki nim przetrwała polska tożsamość i dzięki nim przetrwała duma młodzieży z polskiego pochodzenia.
Panie premierze, jest pan historykiem i pytam pana: Do której z tych dwóch tradycji odwołuje się pomysł pańskiego rządu rugowania lekcji historii z polskiej szkoły? I kto podsunął panu ten szatański pomysł stawiający ministerstwo edukacji w wolnej Polsce w jednym szeregu z najczarniejszymi postaciami europejskiej historii? (Oklaski)