Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Pośle Sprawozdawco! Zwracam się do pana z pytaniem odnośnie do zapisów art. 69 i 71.
W art. 69 po § 3 proponuje się dodanie § 3a w brzmieniu: Czynności obwodowej komisji wyborczej związane z ustalaniem wyników głosowania w obwodzie wykonują wspólnie - podkreślam tu słowo ˝wspólnie˝ - wszyscy obecni członkowie komisji.
Następnie w art. 71 § 1 czytamy: Po wykonaniu przez obwodową komisję wyborczą czynności, o których mowa w art. 70, przewodniczący komisji otwiera urnę wyborczą, po czym komisja liczy wyjęte z urny karty do głosowania... Nie będę czytał dalej, bo szkoda czasu. W obwodowych komisjach wyborczych w Polsce jest przyjęta pewna zła praktyka. Otwiera się urnę, członkowie dzielą się głosami i albo każdy liczy swoją kupeczkę, swoją partię, a następnie mówi, ile ich przeliczył, jakie mu wyszły wyniki, potem się je sumuje, albo członkowie mówią: ja będę liczył karty niebieskie, ty będziesz liczył karty różowe, a ty, powiedzmy, zielone czy jakiegoś jeszcze innego koloru, w zależności od tego, jakie to są wybory, do jakiego organu. (Dzwonek)
Kiedy byłem obserwatorem za granicą, widziałem bardzo piękne zjawiska. Przewodniczący obwodowej komisji wyborczej brał kartę do głosowania, mówił, jaki jest wynik, a członkowie komisji wykonywali jedynie czynności techniczne, tzn. układali karty na poszczególne - przepraszam za słowo - kupeczki, liczyli je i dopiero sumowali. Nie było możliwości, żeby każdy liczył sobie, jak chciał. Dziękuję bardzo. (Oklaski)