Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja będę głosował przeciwko tej ustawie. (Poruszenie na sali)
(Głosy z sali: To nie jest pytanie.)
Mogliśmy kilka miesięcy temu, wystarczyło jedno głosowanie, uchylić dekret Bieruta o wprowadzeniu w Polsce dnia zwycięstwa. Nie zdecydowaliście się państwo wtedy na głosowanie. Szkoda. Gdyby to zrobić, dzisiaj tego święta już w naszym kalendarzu by nie było. Bo Polska nie ma czego świętować. Mają co świętować Francuzi, Anglicy, mają co świętować Rosjanie, ale nie Polacy.
(Poseł Rafał Grupiński: A nasi żołnierze nie?)
Dla nas efekty II wojny światowej skończyły się wraz z upadkiem komunizmu, a tak naprawdę okupacja Polski kończyła się w roku 1993, kiedy ostatni rosyjscy żołnierze opuszczali ziemie, na które wkroczyli 17 września 1939 r. W polskim kalendarzu nie powinno być dnia zwycięstwa, co najwyżej moglibyśmy upamiętniać zakończenie...
(Głos z sali: Nie ośmieszaj się, kończ.)
...II wojny światowej. (Dzwonek) Ubolewam nad tym, że państwo nie zdecydowaliście się na takie właśnie postępowanie.