Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po pierwsze, panie marszałku, ma pan bardzo niegrzeczny zwyczaj komentowania wystąpień posłów...
(Głosy z sali: Uuu...)
...zaraz po ich zakończeniu (Oklaski), mając pełną świadomość, że nie mogą na pana słowa zareagować.
Absolutnie nie zaliczam Polski do krajów, które przegrały wojnę, jak Niemcy czy Japonia, tylko zwracam uwagę, że ponieśliśmy w tej wojnie klęskę, którą można porównać tylko z klęską tych państw, które ją wywołały.
(Poseł Rafał Grupiński: Pod Monte Cassino - klęska.)
To jest pierwsza rzecz.
Druga rzecz. Jeśli pan mówi o polskich żołnierzach, którzy szturmowali Berlin, to czy pan zauważył, żeby jakikolwiek polski żołnierz, nieważne, z której części sporu politycznego i frontu, podpisywał ten akt kapitulacji? Nawet tego ani ci ze Wschodu, niby nasi sojusznicy, ani ci z Zachodu 8 maja nam nie zagwarantowali. Stoi pan bardzo często na tle drzwi do sali kolumnowej, która nosi imię Kazimierza Pużaka, przywódcy podziemnego parlamentu (Oklaski), wybitnego posła, socjalisty zresztą, okresu II Rzeczypospolitej. (Dzwonek) Chciałem przypomnieć, że Kazimierz Pużak został w 1950 r. zakatowany w komunistycznym więzieniu. Takie było to zwycięstwo. Nie można 8 maja przegłosować jako dnia zwycięstwa. To jest właśnie zakłamywanie prawdy historycznej i to jest nieszanowanie polskich żołnierzy, którzy potem ginęli. (Oklaski)