Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

8 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks wyborczy oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 3185).


Poseł Beata Kempa:

    Dziękuję, panie marszałku.

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu wnioskodawców zaprezentować projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks wyborczy oraz o zmianie niektórych innych ustaw zawarty w druku nr 3185.

    Projekt ten został wniesiony, Wysoka Izbo, w grudniu 2014 r. po bardzo przykrych doświadczeniach z punktu widzenia funkcjonowania i stanu polskiej demokracji, mianowicie po wyborach samorządowych w roku 2014. Obok refleksji i rozwiązań, które mają w sposób szczególny, jasny, dobitny i jaskrawy wzmocnić polską demokrację - zaraz o tym powiem, dlaczego trzeba wzmocnić tę polską demokrację i po co między innymi jest również ten projekt - ma on na celu przede wszystkim naprawę niedobrego stanu rzeczy, który zaistniał podczas uchwalania Kodeksu wyborczego. Jest tu także kilka kwestii technicznych. Pierwsze z rozwiązań, które chcę państwu, Wysokiej Izbie, zaprezentować, ma właśnie zmierzać do wzmocnienia polskiej demokracji, a co za tym idzie, do wzmocnienia poczucia obywateli, każdego obywatela, zarówno tego, który ma czynne prawo wyborcze, jak i tego, który ma bierne prawo wyborcze, że ma wpływ, bo będzie mógł osobiście decydować, kto w jego powiecie będzie starostą, a przypomnę, że powiaty istnieją już od 1999 r., to on będzie mógł go wskazać imiennie, nie gremium, jak rada powiatu, oczywiście pochodząca z wyboru bezpośredniego, ale jednak pośrednio decydująca o wyborze starosty. W ślad za tym proponujemy rozwiązanie dotyczące bezpośredniego wpływu obywateli całego województwa na wybór osoby, która będzie marszałkiem województwa. A więc kontynuujemy w tym projekcie ideę wyboru bezpośredniego, która została zainicjowana w roku 2002 bezpośrednim wyborem wójta, burmistrza i prezydenta miasta. Ta idea się sprawdziła, mimo iż pamiętamy, że było wiele zastrzeżeń natury na przykład takiej, czy wójt, burmistrz lub prezydent wybrany w wyborze bezpośrednim będzie w stanie porozumieć się z radą, która nie będzie jego naturalnym, w cudzysłowie, zapleczem politycznym czy zapleczem, które zgadzałoby się z jego linią polityczną dotyczącą rozwoju danej gminy, danego miasta czy miasteczka. Otóż okazuje się, że poza takimi bardzo incydentalnymi sporami w tym zakresie tak naprawdę nic takiego się nie dzieje. Jeśli chodzi o tę samorządność, jaka występuje, gdy jest właśnie ten element bezpośredniego wyboru tej osoby, która oczywiście ma duży zakres kompetencji, ale przede wszystkim osobiście odpowiada, i tak naprawdę odpowiada politycznie za wszystkie decyzje podejmowane w swojej małej społeczności, daje się tu zauważyć ten realny wpływ, jaki mają obywatele, z czego, powtarzam, są oni zadowoleni. W tej sytuacji warto już dzisiaj pochylić się nad rozwiązaniem, które będzie poszerzać tę sferę naszej aktywności, zwiększać poczucie, że demokracja rozwija się w sposób prawidłowy, że obywatele mają realny wpływ na to, kto będzie decydował o najważniejszych sferach funkcjonowania powiatu czy też województwa.

    Ktoś może powiedzieć, że przecież to, co do tej pory funkcjonowało, funkcjonowało dobrze, frakcje w jakiś sposób się porozumiewały, wybór marszałków odbywał się w sposób niezakłócony w ramach pośredniego wyboru dokonywanego przez odpowiednie rady, jak rady powiatów czy rady sejmików, że tylko to jest w stanie zagwarantować realizację zadań, w tym również obietnic przedwyborczych. Nic bardziej mylnego. W mojej ocenie to, co tak naprawdę na co dzień oglądają obywatele, w szczególności po wyborach, to jest owo dogadywanie się, takie swoiste kupczenie, targi, które powodują jedno - że coraz mniej obywateli idzie na wybory. Podobnie jeśli chodzi o składany przez nas niedawno projekt nowelizacji, który był próbą, szkoda, że nieudaną, ograniczenia liczby kadencji wójta, burmistrza, prezydenta, starosty i marszałka tylko do dwóch kadencji w przypadku jednej i tej samej osoby. Ktoś mógłby powiedzieć, i wielu mówiło, że przecież jeżeli na kolejne kadencje wybiera ich właśnie społeczność w ramach tego bezpośredniego wyboru, to jest to potwierdzenie tego, że społeczność chce, żeby ta osoba nadal piastowała tę funkcję. Zgodziłabym się z taką tezą, gdyby w wyborach uczestniczyło 70-80% społeczności, ale statystyki mamy tutaj bardzo złe i one właśnie stanowią o złej kondycji naszej polskiej demokracji.

    Jeżeli do wyborów samorządowych idzie ok. 48% obywateli, a więc mniej niż 50%, w chwili pisania tego projektu patrzyliśmy na to, jak te dane wyglądały w różnych poprzednich wyborach, to znaczy, że ludzie się zniechęcają. A dlaczego się zniechęcają? Bo mają poczucie, że nie mają realnego wpływu na bardzo ważne decyzje, które dotyczą kierowania ważną dziedziną ich funkcjonowania, właściwie ich żywotnymi interesami, bo miasto, gmina, powiat, województwo stanowią centrum interesów życiowych obywatela, który zamieszkuje dany teren.

    Myślę, że czas ambitnie podejść do tej dyskusji. Nawet jeśli jakieś rozwiązania, projekty są niedoskonałe, to od tego są komisje, eksperci, a także nasze spore doświadczenie. Mamy w Wysokiej Izbie sporo bardzo dobrych samorządowców, którzy będą w stanie przygotować, wypracować bardzo dobry projekt. Jak jest to ważne, przekonaliśmy się po tym, jak Kodeks wyborczy przeszedł przez maszynkę wyborczą. Niestety wiele zapisów jest bardzo szkodliwych dla polskiej demokracji, poprawności wyborów i prowadzi do stwierdzeń, w wielu miejscach bardzo słusznych, że te wybory mogły być po prostu, z tego powodu, że te procedury są niejasne, sfałszowane. A zatem jest to ważne z punktu widzenia, jeszcze raz powtórzę, absolutnego wzmocnienia polskiej demokracji, szacunku do obywatela. Chodzi o szacunek do obywatela. Nie wąskie gremium, ale obywatele decydują o tym, kto będzie wójtem, burmistrzem, prezydentem - to mamy unormowane, tak jak powiedziałam, od 2002 r. - a przede wszystkim o tym, kto będzie starostą, kto będzie marszałkiem województwa.

    W projekcie w ślad za tym mamy oczywiście rozwiązania bardzo kompleksowe, dotyczące tego, jaka będzie rola zarządów podczas wyborów wicemarszałków. Pozostawiamy zarządom te kompetencje. Jest możliwość równowagi, doprowadzenia do porozumień, w tym przede wszystkim porozumień powyborczych różnych ugrupowań, sił, ruchów miejskich, oczywiście w zależności od tego, jak wybiorą obywatele. To jest bardzo dokładnie opisane w kolejnych rozdziałach, jest to zawarte w druku, jeśli będą pytania na ten temat, to będę się do nich odnosić.

    Wysoka Izbo! W Kodeksie wyborczym wprowadzone zostały również zmiany w związku z pewnymi problemami, przede wszystkim interpretacyjnymi. One są niezwykle ważne, powiem to z tego miejsca, bo diabeł właśnie tkwi w szczegółach. One są niezwykle ważne i muszą zostać doprecyzowane. Właśnie tam, gdzie nie możemy liczyć na to, że zadziała prawo moralne czy też dobry obyczaj, niestety trzeba doprecyzować prawo. A więc te problemy interpretacyjne unaoczniły się w sposób szczególny w związku z wyborami samorządowymi w 2014 r. To, co zauważyliśmy, o czym mówiły media, ale też bardzo często sami wyborcy, to jest kwestia opisu karty do głosowania. Musi być w Kodeksie wyborczym opis tego, jak ma wyglądać karta do głosowania. Zmiany będą dotyczyć opisu karty do głosowania, obligatoryjnie sporządzonej, według nas, według wnioskodawców, jako - uwaga - jedna karta. Doprecyzowujemy procedury stwierdzania ważności wyborów wójta, burmistrza i prezydenta miasta według zasad obowiązujących w przypadku wyborów radnych. Postulujemy również wprowadzenie rozpoznawania wszystkich protestów wyborczych w przypadku wyborów samorządowych przez jeden sąd - Sąd Apelacyjny w Warszawie. To są te najważniejsze zmiany proceduralne.

    A więc, reasumując, karta do głosowania, co do której było najwięcej zastrzeżeń - jedna karta, wyborca nie ma żadnej książeczki i nie ma też później zarzutów: a wy byliście z przodu książeczki, my byliśmy w środku, jeszcze inni byli z tyłu i to mogło spowodować takie, a nie inne preferencje wyborcze. Nie, wszyscy jesteśmy na jednej kartce, doprecyzujmy to i wtedy nie będzie zastrzeżeń w przypadku sukcesu wyborczego, że pomogła książeczka. Jest to uczciwe wobec obywateli i wobec wszystkich uczestników procesu wyborczego. Mówię tutaj przede wszystkim o tych, którzy korzystają w tym przypadku z biernego prawa wyborczego.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odniosę się jeszcze, spodziewając się pytań w tym zakresie, do tego, że postulujemy wprowadzenie rozpoznania wszystkich protestów wyborczych w wyborach samorządowych przez jeden Sąd Apelacyjny w Warszawie. Ktoś mógłby powiedzieć, że sądy już są obciążone, szczególnie Sąd Apelacyjny w Warszawie. To prawda i w tej sytuacji trzeba rozważyć, czy rzeczywiście to rozwiązanie będzie rozwiązaniem technicznie możliwym. Tak, jest to technicznie możliwe, demokracja kosztuje, zawsze kosztowała i kosztuje. Jeżeli nie będziemy inwestować w demokrację, to będziemy mieli, przepraszam za wyrażenie, dziadowskie państwo, w którym wciąż będzie panowało poczucie, jeszcze raz powtórzę, tak jak jest teraz, że obywateli się w tym naszym państwie nie szanuje. Dlatego trzeba przewidzieć skutki, przedstawić ocenę skutków regulacji. My to przewidujemy, uważamy za ważne dokapitalizowanie tego sądu w tym zakresie, przy czym zauważmy, że wybory nie odbywają się codziennie ani raz w miesiącu, tylko są rozpisywane zgodnie z terminami czy cyklami przewidzianymi w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Musi być ocena sądu nieprawidłowości, protestów, jeśli do takiego wniosku dojdzie. W przypadku rozpoznania protestu, nastąpienia nieprawidłowości mamy jedną ocenę stanu rzeczy z jednego centralnego ośrodka, jakim będzie sąd apelacyjny. Na razie przewidujemy to w przypadku wyborów samorządowych, ale jeżeli rozpoczniemy prace nad tym projektem, możemy się zastanowić nad tym, w jaki sposób te protesty uregulować również w stosunku do innych aktów, przepraszam, wyborów do innych gremiów. Ale jest to rzecz, którą musimy przedyskutować, ponieważ to również budzi bardzo wiele zastrzeżeń, a nawet wątpliwości interpretacyjnych. Bardzo często myślimy, że jeżeli jeden protest został rozpatrzony w Rzeszowie negatywnie, pięć protestów w Katowicach negatywnie, dziesięć w Warszawie, to właściwie nie ma problemu. Jest problem, bo razem to już jest więcej protestów wyborczych. Moim zdaniem, jeżeli chodzi o praktykę orzeczniczą, o jednolitość orzekania, o pokazanie, jak działa system demokratyczny, warto takich wyspecjalizowanych sędziów, którzy będą w tym czasie w tej sprawie orzekać, do tego przygotować. To rozwiązanie jest jak najbardziej możliwe. Nie bójmy się nowych rzeczy. One systematyzują te wszystkie kwestie i mogą pomóc, jeżeli chodzi o poprawę w kwestii poczucia obywateli, że się ich szanuje.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To, że stanu rzeczy, który jest w tej chwili, nie można pozostawić, jest chyba oczywiste. Podejmijmy tę próbę. Nie odrzucajmy projektu w pierwszym czytaniu. Pochylmy się nad tą kwestią w sposób spokojny, w sposób, który również pomoże komisji, jeżeli chodzi o szereg jeszcze innych problemów, które państwo przynosicie ze swoich okręgów wyborczych. Kodeks wyborczy nie jest doskonały, co pokazał rok 2014. Przewidujemy, oczywiście zgodnie z regulaminem Sejmu, w uzasadnieniu naszego projektu ustawy skutki społeczne, gospodarcze, finansowe i prawne. Demokracja kosztuje, tak jak powiedziałam, ale z punktu widzenia budżetu państwa nie są to nakłady, które by ten budżet w tej materii rujnowały. Myślę, że w tym przypadku wzmocnienie i dokapitalizowanie sądu administracyjnego będzie wskazane.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt zawiera szereg opinii. Są opinie zgodności z prawem Unii Europejskiej, wypowiedziało się kilka innych gremiów w tej materii. Jeżeli będą w tej sprawie pytania, jestem w stanie się do tego ustosunkować. Uważam, że tę kwestię powinniśmy załatwić w polskim parlamencie, iść za ciosem, pozwolić na demokrację bezpośrednią, która jest najlepszą formą demokracji, bo wójt, burmistrz, prezydent, starosta i marszałek województwa otrzymują duży mandat w ramach wyboru bezpośredniego, a przede wszystkim ponoszą odpowiedzialność, i to z ręki samego wyborcy. Jeśli pójdziemy dalej za ciosem i wprowadzimy kadencyjność, to jedna osoba nie będzie mogła pełnić funkcji dłużej niż dwie kadencje, tak jak prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, rektor wyższej uczelni, prezes sądu rejonowego, apelacyjnego czy też okręgowego. Myślę, że wtedy do wyborów nie pójdzie tylko 48% wyborców. Chyba że komuś na tym zależy, żeby wąska grupa wybierała tych, którzy mają wpływ na wszystkich, stanowią prawo, które obowiązuje wszystkich, czyli erga omnes. Wtedy tak naprawdę mamy do czynienia z dyktaturą, a nie z prawdziwą demokracją.

    Wysoka Izbo! Zmierzmy się z tym problemem. Myślę, że stać nas na to. Nie będziemy blokować w Polsce wciąż jeszcze młodej i niedoskonałej, uważam, demokracji. Dziękuję, panie marszałku. Wnoszę o procedowanie oczywiście w komisji, wykorzystując znakomity potencjał Wysokiej Izby, jeżeli chodzi o wielu samorządowców, ale nie tylko. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 18 marca 2015 roku.


51 wyświetleń

Zobacz także:




Zobacz także:




Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 10 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 94 Informacja Prokuratora Generalnego dotycząca upublicznienia akt...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 23 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Sprawozdanie Komisji o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie Kodeksu...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 05 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o uchwale Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 05 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o uchwale Senatu w sprawie ustawy o opiniodawczych...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Przyjęte przez Komisję sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej do...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji Zdrowia o poselskim projekcie ustawy o zawodzie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy