Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

10 punkt porządku dziennego:


Przedstawienie przez prezesa Rady Ministrów programu działania Rady Ministrów z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.


Poseł Sławomir Jan Piechota:

    Panie Marszałku! Panie i Panowie Ministrowie! Wysoki Sejmie! Realność programów, planów, deklaracji, wszelkiego rodzaju obietnic można i należy oceniać na podstawie realnych dokonań, wcześniejszych działań, wcześniejszych osiągnięć. Pan premier powiedział o skumulowanym wzroście gospodarczym, czyli o tym naszym wielkim sukcesie, z którego wszyscy możemy i powinniśmy być dumni. Ale ten wielki sukces Polski oznaczał także dla konkretnych ludzi żyjących w naszym kraju bardzo konkretne zmiany w ich osobistej sytuacji. Warto to przypomnieć, bo ten nasz wielki wspólny sukces może być źródłem siły, by zmierzyć się z zadaniami, które stoją przed nami. Wiem, że wielu trudno tego słuchać, bo trudno uwierzyć w te liczby, trudno uwierzyć w te fakty. Ale warto o tych faktach pamiętać, nawet budując te swoje najczarniejsze i nieprzychylne dla rządu scenariusze.

    Przeciętne wynagrodzenie w roku 2007 wynosiło 2700 zł. W tym roku wynosi 3360 zł. Taka jest zmiana w ciągu tych 4 lat. Wynagrodzenie minimalne w roku 2007 wynosiło 936 zł i stanowiło 34,8% średniego wynagrodzenia. W tym roku minimalne wynagrodzenie wynosi 1386 zł i jest to prawie 42% średniego wynagrodzenia. Warto o tym pamiętać. Skutkiem wzrostu dochodów poszczególnych osób był wzrost wpływów do Narodowego Funduszu Zdrowia, a więc wzrost potencjału budżetu, który finansuje ochronę zdrowia. W roku 2007 w NFZ zgromadzono 38,8 mld zł. W tym roku to jest 58 mld zł. To są fakty.

    Wielokrotnie podnoszono tu kwestię biedy, zubożenia emerytów i rencistów. Tu też warto popatrzyć na fakty. W roku 2006 średnia emerytura wynosiła 1310 zł, w połowie tego roku średnia emerytura wynosi 1800 zł. Średnia renta inwalidzka dla osób z tytułu niezdolności do pracy w roku 2006 wynosiła niecałe 990 zł, w połowie tego roku wynosi 1335 zł. To są fakty. Można tym faktom nie wierzyć, ale to są fakty, warto o nich pamiętać, snując wizję naszej przyszłości. Szczególnie zaś cieszy - to znowu niezbity fakt mający ścisłe powiązanie z kwestią emerytur, wieku emerytalnego - że przewidywana średnia wieku życia mężczyzn w tym roku w Polsce to ponad 72 lata, średnia życia kobiet - ponad 80 lat. I tu widać ten rozziew, który powstaje między momentem odejścia na emeryturę a okresem, przez który jest wypłacana emerytura. Dzisiaj już wielokrotnie była o tym mowa, że jeżeli ten okres się tak wydłuża, to nie ma siły: albo obniża się wysokość emerytury, albo trzeba drastycznie zwiększyć opodatkowanie pracujących, by utrzymać obecny poziom emerytur.

    W polityce społecznej ważnym wyznacznikiem myślenia jest traktowanie osób szczególnie zagrożonych wykluczeniem, natrafiających na szczególne trudności. Taką grupą są bez wątpienia osoby niepełnosprawne, to jest ponad 5 mln obywateli naszego kraju. W ciągu ostatnich czterech lat przestano wreszcie osoby niepełnosprawne traktować wyłącznie w kontekście medyczno-socjalnym, a zaczęto je traktować jak pełnoprawnych obywateli naszego kraju. Drobnym, ale jakże znaczącym symbolem tej zmiany jest to, że dzisiaj przemawiam do państwa z tego miejsca, nie zaś z jedenastego rzędu, mówiąc do państwa pleców i z tyłu państwa głów. (Oklaski) To cztery lata temu premier obiecał, że wspólnie spowodujemy, że polski parlament będzie dobrym przykładem dla wszystkich. Demokrację budują takie gesty, takie symbole, bo inaczej te słowa i deklaracje pozostaną puste. Przez te cztery lata nie tylko Sejm uwolniliśmy od barier, ale doprowadziliśmy do tego, że w ostatnich wyborach wszyscy obywatele, również ci, dla których dotarcie do lokalu wyborczego zawsze stanowiło problem, wreszcie mogli na równych prawach w nich uczestniczyć. (Oklaski) Wśród tych fundamentalnych zmian jest także zmiana ustawy o służbie cywilnej, dzięki której realne staje się zatrudnienie osób niepełnosprawnych w administracji publicznej. To także zrównanie rent olimpijskich dla medalistów zwykłych igrzysk i igrzysk paraolimpijskich. Wiele można takich przykładów przedstawiać. Są to realne, konkretne małe kroki, ale te małe kroki składają się na ten wielki dystans, jaki przebyliśmy przez ostatnie cztery lata.

    Wiele zrobiliśmy, ale przed nami konieczność odważnej kontynuacji: to oczywiście w dużym stopniu kwestia zapewnienia dostępu do edukacji również dzieciom o szczególnych potrzebach, to także ciągłe, konsekwentne wspieranie aktywności zawodowej, zwłaszcza aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych, to wreszcie konsekwentne zmierzanie do ratyfikacji przez Polskę Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawach osób niepełnosprawnych. Mówiąc o tych rozwiązaniach, które mają usuwać bariery, warto też jednak pamiętać, że niektóre szczególne uprawnienia tak naprawdę obracają się przeciwko ludziom, którym podobno mają służyć. Takim przykładem jest choćby indywidualne nauczanie. Kiedyś myśleliśmy, że będzie to droga, dzięki której każde dziecko będzie mogło mieć dostęp do edukacji, siedząc w swoim domu. Dziś wiemy, że jest to pewnego rodzaju ostateczność, że jeżeli naprawdę nie ma innej możliwości dla dziecka, to dopiero wtedy powinno być uruchamiane indywidualne nauczanie, bo tylko obecność wśród rówieśników, taka codzienna aktywność buduje w tym człowieku świadomość na przyszłość, że jest pełnoprawnym uczestnikiem życia społecznego.

    Innym przykładem nadmiernego uprzywilejowania, które obracało się przeciwko ludziom, było istnienie do niedawna automatycznie skróconego czasu pracy dla niektórych osób niepełnosprawnych. Z góry mówiliśmy, że nie wolno im dłużej pracować. Przez to wielu pracodawców nie chciało zatrudniać takich ludzi, bo mówili, że nie sposób zapewnić funkcjonowania firmy, nawet jeżeli pracodawcą był urząd.

    W tym miejscu dochodzimy do kwestii, która dla spraw społecznych jest fundamentalna: tylko poprzez pracę możemy budować dobrobyt i bezpieczeństwo poszczególnych ludzi, rodzin i całego społeczeństwa. Kluczem do tej sytuacji jest zapewnienie warunków wspierających zatrudnienie i aktywność. I tu znowu liczby, którym oczywiście możemy przeczyć, ale takie są prawdziwe liczby. Pracujących w roku 2005 było w Polsce 14 116 tys. W tym roku było to prawie 16 mln. W ciągu tych 5 lat liczba osób pracujących w Polsce wzrosła o ponad 1800 tys.

    Te pozytywne tendencje na rynku pracy są jednak cały czas wystawiane na zagrożenie przez kryzys, przez tę burzę, która w tej chwili przetacza się przez Europę. Rezerwy aktywności ciągle tkwią w grupie osób starszych oraz osób niepełnosprawnych. Ta aktywność wśród jednej i drugiej grupy wzrasta, ale nadal wzrasta w stopniu niewystarczającym. A więc nadal musimy dokładać starań, by nie tylko umożliwiać to tym osobom, ale też mobilizować i motywować je do większej aktywności.

    Szczególnym problemem na rynku pracy jest ogromne bezrobocie wśród osób młodych. Oczywiście jest dla nas marną pociechą, że bezrobocie wśród młodych w Polsce jest ponad dwukrotnie niższe niż w Hiszpanii, bo cudze problemy nie umniejszają dokuczliwości problemów, których doświadczają młodzi ludzie w Polsce. Pewnie jednym ze źródeł jest niedopasowanie wykształcenia, jakie wielu młodych zdobyło przez ostatnie lata, do realnych potrzeb rynku pracy. Tylko że można powiedzieć, iż to mleko już się rozlało, ci młodzi już zakończyli edukację, mają różne dyplomy i certyfikaty, a jednak nie znajdują pracy. A więc przed nami zadanie polegające na tym, jak im pomóc, żeby wreszcie odnaleźli to swoje miejsce na rynku pracy. Oczywiście brak pracy dla młodych i niepewność co do stabilności zatrudnienia to jedne z głównych przyczyn problemów demograficznych.

    Dla osób nieradzących sobie samodzielnie w życiu ważny jest sprawny system pomocy społecznej. Ważne, by działania podejmowane w tym zakresie i świadczenia, zwłaszcza te finansowe, służyły przywracaniu samodzielności, a nie uzależniały ludzi od pomocy społecznej. Nie chcemy tych ludzi ubezwłasnowolniać, tak jak przez lata czyniono właśnie z osobami niepełnosprawnymi, wmawiając im, że tak naprawdę ich miejsce jest na rencie, a nie na rynku pracy.

    Cały czas zatem trzeba intensywnie przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu, a szczególnie jest to ważne w dzisiejszych czasach kryzysu. W tym zakresie ważna, wręcz nie do przecenienia jest rola organizacji pozarządowych oraz działania z zakresu ekonomii społecznej. Szczególne wsparcie potrzebne jest dla seniorów, również tych, którzy zakończyli już aktywność zawodową. Dlatego tak ważne jest wsparcie dla uniwersytetów trzeciego wieku oraz innych form samoorganizacji i aktywności seniorów.

    Służyć temu w dużym stopniu może i już służy prosty 1%. Przypomnijmy: to właśnie ten rząd odważnie, w bardzo niepewnych czasach uprościł procedurę przekazywania 1% na rzecz organizacji obywatelskich. Efekt był lawinowy. Wpływy organizacji pozarządowych z tytułu tego 1% wzrosły z ok. 100 mln do 300 mln. W tym roku wpływy organizacji pozarządowych przekroczyły już 400 mln zł. To są przecież pieniądze budżetowe, bo to nie jest darowizna. To jest procent podatku, który jest przekazywany organizacjom pozarządowym, których działalność ma oczywiście ogromną wartość społeczną.

    Nowe czasy wymagają poszukiwania nowych, efektywnych rozwiązań, które będą jeszcze skuteczniej służyć osiąganiu ważnych celów społecznych. Wiele z obecnych rozwiązań okazuje się bowiem w praktyce niewystarczająco skutecznych. W polityce społecznej państwa ważne jest, byśmy tworzyli mechanizm sprawnej stałej współpracy oraz spójnych działań służb zatrudnienia i służb społecznych. Ważne jest też współdziałanie administracji rządowej z samorządami oraz organizacjami obywatelskimi, w tym także z organizacjami pracodawców.

    Potrzebujemy zatem odważnej kontynuacji. Tę odważną kontynuację rozumiemy właśnie jako poszukiwanie nowych, nierutynowych rozwiązań, bo takie są czasy. Uważamy, że ta odważna kontynuacja wymaga także obserwacji dokonujących się zmian, które w tak szybkim tempie dokonują się na naszych oczach, ale także oceny wcześniej wprowadzonych rozwiązań, by były one jak najbardziej skuteczne.

    Podstawą tej kontynuacji, dobrą podstawą tej kontynuacji jest sprawdzona koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Tak jak przed czterema laty z zaufaniem i otwartością witaliśmy panią minister Jolantę Fedak, tak teraz z taką samą otwartością liczymy na rzetelną, bliską i stałą współpracę z nowym panem ministrem pracy i polityki społecznej, ale też deklarujemy otwartość na inne środowiska i na krytykę, by tworzyć rozwiązania efektywne, a przy tym posiadające społeczną akceptację.

    Na koniec trzeba powtórzyć i cały czas o tym pamiętać, że tylko praca i dochody z pracy mogą być podstawą dobrobytu i bezpieczeństwa, tak pojedynczych osób, jak i całych rodzin oraz całej naszej wspólnoty narodowej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Sławomir Jan Piechota - Wystąpienie z dnia 18 listopada 2011 roku.


48 wyświetleń

Zobacz także: