Szanowna Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Panie ministrze, przed wielu laty właściciele samochodów płacili w gminach, w miastach tzw. podatek drogowy. Ktoś mądry wpadł na pomysł, aby ten podatek drogowy wliczyć w cenę paliwa, w akcyzę, i od tej pory wszyscy jeżdżący samochodami po drogach płacą ten podatek w cenie paliwa. Natomiast ten zebrany podatek nie jest przeznaczany w całości na remonty dróg, tak jak był przeznaczany podatek drogowy. Podatek drogowy zapłacony w gminie, w mieście szedł na lokalne drogi, natomiast pieniądze z akcyzy idą tylko na budowę autostrad i dróg krajowych, a nasze drogi lokalne, gminne, powiatowe, są w fatalnym stanie. Brakuje pieniędzy, w ogóle nie są przekazywane pieniądze na remonty dróg. Czy zrobiliście może taką symulację pokazującą, że gdy obecnie obniżycie akcyzę, to tych pieniędzy będzie na drogi jeszcze mniej? Przecież to w tę akcyzę to było wliczone, w ten podatek, i teraz on zostanie znowuż pomniejszony, czyli na te drogi summa summarum będzie dużo mniej pieniędzy. Czy ministerstwo nie przewiduje - bo wychodzi na to, że kierowcy (Dzwonek), jeżdżąc po drogach, będą dofinansowywali kolej - nie posiada takiego planu czy nie planuje, żeby części z tych środków przeznaczyć w końcu na remonty dróg lokalnych? Dziękuję.