Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! 1 kwietnia 2011 r. uchwaliliście państwo nowe finansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zbiornika Świnna Poręba. Teraz rozumiem, dlaczego 1 kwietnia. Dlatego że ustawę tę traktuję jako prima aprilis. A liczby, które państwo wtedy zapisywaliście - jest to w Dzienniku Ustaw Nr 105 z 2011 r., poz. 613 - są takie: rok 2011 - 305 mln, tyle mieliście wydatkować, wydatkowaliście 199 mln, zatem brak 100 mln; rok 2012 - zapisaliście państwo 304 mln, wydatkowaliście 114 mln, brakuje 190 mln; na rok 2013 r., choć nie o tym mówimy, zaplanowane było prawie 300 mln, wydatkowaliście 240 mln. Czyli te kwoty to był dowcip primaaprilisowy, na 1 kwietnia, panie ministrze, one nie zostały zrealizowane. (Dzwonek)
Moje pytanie jest takie. Dyrektor RZGW mówił, że jest szansa na przyspieszenie robót, jeżeli dołożycie państwo 90 mln. Czy w tym roku dołożycie te 90 mln?
Kolejnym primaaprilisowym żartem był 2013 r., bo już w 2012 r. państwo przedłużyliście czas budowy do 2015 r. Siedzący tu poseł z mojego okręgu... Wtedy, 17 marca w czasie debaty w tej sprawie mówiłem, że to przed wyborami, że robicie to państwo na wybory w 2011 r. Było oburzenie. Niestety wygląda na to, że ustawa o budowie zbiornika Świnna Poręba to była kampania wyborcza. Dziękuję, panie marszałku. (Oklaski)