Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

5 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych (druki nr 138 i 702).


Poseł Marek Łatas:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych, druk nr 138.

    Po utracie przez nauczycieli z końcem 2008 r. prawa do wcześniejszych emerytur na podstawie art. 88 Karty Nauczyciela z 1982 r. - przypomnę, że to uprawnienie przysługiwało tym nauczycielom, którzy mieli co najmniej 30-letni staż pracy, w tym 20 lat pracy nauczycielskiej - wprowadzono świadczenie kompensacyjne jako taki listek figowy dla koalicji rządzącej. Świadczenie kompensacyjne również nie przysługuje każdemu, kto pracuje w szkolnictwie, tylko tym, którzy mieli co najmniej 30-letni staż pracy i 20-letni staż przy tablicy, czyli jako nauczyciel. Świadczenie kompensacyjne było jak gdyby taką osłodą w kontekście krytyki wyłączenia spod wcześniejszych emerytur grupy zawodowej nauczycieli - grupy z trudnymi warunkami pracy, jak mówiła pani poseł, która wychodzi. Przecież chyba nikt nie ma wątpliwości, że nauczyciel stoi wśród uczniów i trudne warunki pracy naprawdę są dla niego normą. Wprowadzono świadczenia kompensacyjne. Według ZUS, od kiedy one funkcjonują, tj. od 2009 r., skorzystało z nich około 210 osób. Ministerstwo mówi o około 310 osobach. O co ta batalia, o co się spieramy? Przez trzy lata funkcjonowania ustawy raptem 300 czy 400 osób skorzystało ze świadczeń kompensacyjnych. Jako poseł, który był przeciwny utracie przez nauczycieli możliwości skorzystania z wcześniejszych emerytur, pamiętam, jak mówiono, że świadczenie kompensacyjne będzie na poziomie 800-900 zł. Czy to jest kwota, która poraża budżet państwa?

    (Poseł Domicela Kopaczewska: 1800.)

    1800 zł to jest wyliczenie ministerstwa. Ale to wyliczenie, pani poseł dobrze wie, wynika z wpłat na rzecz świadczeń emerytalno-rentowych, więc nie ma tutaj stałej kwoty - 1800 zł, tym bardziej że jest to ustawa przejściowa. Proszę nie przeszkadzać, pani poseł.

    Zapisy tej ustawy mówią, że wiek, w którym można przejść na świadczenie kompensacyjne, jest podnoszony co roku, aż do wieku emerytalnego. Nie wiem, trudno raptem w tej chwili wyliczyć, czy to będzie jeszcze 300, czy 500 osób, które do wygaśnięcia ustawy przejdą (Dzwonek) na świadczenia kompensacyjne. Mówimy, że w urzędach, nad którymi nadzór pełni pan premier Tusk, jest 70 czy 100 tys. urzędników, ich liczba wzrosła w ciągu pięciu lat, a bijemy się o świadczenia kompensacyjne dla kilkuset osób. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Marek Łatas - Wystąpienie z dnia 21 listopada 2012 roku.


396 wyświetleń

Zobacz także: