Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam pytanie do strony rządowej: Ile spółek w wyniku prywatyzacji upadło? Chociażby takie radomskie Łączniki, gdzie 400 osób straciło pracę. Ile osób utraciło pracę w wyniku prywatyzacji? W jakim procencie realizowane są pozafinansowe zobowiązania wynikające z umów prywatyzacyjnych? Chodzi mi głównie o zobowiązania pracownicze. Ile osób straciło pracę w okresie ochronnym, a ile osób straciło pracę w następnym roku po upływie okresu ochronnego? Czasami bowiem to jest tak, że jest rok czy są dwa lata gwarancji, a później są masowe zwolnienia.
Jak na miejsca pracy wpływa wyprowadzenie usług na zewnątrz? Bo bardzo często tracą pracę pracownicy w firmie macierzystej, a pracę wykonują firmy zewnętrzne. Czy jest sprawowany nadzór nad pracami wykonywanymi przez podmioty zewnętrzne? Przykłady ostatnich katastrof, chociażby gazociągu w Jankowie Przygodzkim czy teraz w Elektrowni Kozienice, pokazują, że wyprowadzenie usług na zewnątrz i wykonywanie ich przez podmioty zewnętrzne, owszem, być może opłaca się, bo jest tańsze, tylko niestety koszty społeczne (Dzwonek) takiego procederu są bardzo wysokie.
I mam pytanie: Co też powoduje obniżenie tych standardów bezpieczeństwa? Gdzie jest bhp? Czy nadzór budowlany także jest wyprowadzany do firm zewnętrznych? To nie gwarantuje należytego nadzoru, jak niestety wynika z tych katastrof, a chciałbym powiedzieć, że siłą rozwoju nowoczesnych społeczeństw europejskich jest właśnie etyka pracy, czyli kręgosłup moralny nowoczesnego społeczeństwa. Wydaje się, że model prywatyzacji, jaki państwo przyjęliście, jest właśnie zaprzeczeniem tego moralnego, nowoczesnego kręgosłupa broniącego etyki pracy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)