Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

18 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk nr 1654).


Poseł Halina Szymiec-Raczyńska:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dyskutowany dzisiaj projekt ustawy jest zły.

    Stwierdzenie poważnej wady genetycznej płodu stawia przed przyszłymi rodzicami pytania, których większość z nas nigdy sobie nie zada, bo nas one nie będą dotyczyły. To, co dla nas jest przedmiotem co najwyżej teoretycznych rozważań, dla ludzi, którzy mają płód uszkodzony genetycznie, staje się pełną bólu i cierpienia rzeczywistością.

    Wysoka Izbo! Na najważniejsze dylematy etyczne i moralne nie ma prostych i jednoznacznych odpowiedzi. Nigdy takich odpowiedzi nie było. A jednak co jakiś czas pojawiają się ludzie na tyle przepełnieni arogancją i pozbawieni pokory, by uzurpować sobie prawo decydowania za innych i zastępować moralność kodeksem karnym.

    Wysoka Izbo! Podjęcie decyzji o usunięciu ciąży z uwagi na poważne wady płodu jest niewyobrażalnie trudne. Niezależnie od tego, czy ciąża zostanie usunięta, czy nie, konsekwencje dokonanego wyboru już na zawsze odciskają piętno na kobiecie. Kim jesteśmy, aby dokonywać wyboru za innych? Prawo decydowania o własnych czynach jest esencją, często bardzo bolesną, dojrzałości, odpowiedzialności i wolności. Przyznajemy ludziom prawo za każdym razem, gdy organizowane są wybory do parlamentu. Czy teraz, kiedy już jesteśmy wybrani, będziemy mieli czelność potraktować naszych wyborców jako ludzi niedojrzałych, dokonujących błędnych wyborów, ludzi, których groźbą więzienia musimy bronić przed nimi samymi?

    Wnioskodawcy z bezrefleksyjną łatwością odwołują się do wartości chrześcijańskich, a zapominają o takich fundamentalnych pojęciach, jak miłosierdzie, prawo do grzechu czy wolna wola. Wchodząc z wnioskodawcami w dyskusję, podnieść możemy wiele argumentów. Możemy im wytknąć, że nie proponują żadnych działań edukacyjnych i programów pomocowych ani wsparcia. Możemy im zarzucić, że ich propozycja skazuje dzieci na życie i śmierć obciążone bólem. Możemy uznać, że wnioskodawcy nie walczą o prawo do życia, lecz chcą narzucić rodzicom i dzieciom okrutny obowiązek cierpienia. Możemy się spierać o dane statystyczne dotyczące społecznej akceptacji dla aborcji i rozmiarów aborcyjnego podziemia. Możemy wreszcie dowodzić, że dzieci niepełnosprawne, ale urodzone w wyniku świadomych decyzji rodziców, doświadczają miłości, jakiej zapewne nie doświadczą dzieci urodzone pod przymusem proponowanych rozwiązań prawnych.

    Prawo zakazujące aborcji eugenicznej ucieka od trudnego pytania o sens życia i jakość życia. To bezmyślna regulacja sprowadzająca się do hasła: masz rodzić, a twoje rozterki i cierpienie twojego dziecka nas nie interesują.

    Istota dzisiejszej dyskusji dotyczy pojęcia odpowiedzialności i prawa do wyboru. I nie mamy prawa odbierać komukolwiek prawa do wyboru. W imieniu Koła Poselskiego Inicjatywa Dialogu wnoszę o odrzucenie projektu.

    A tak na marginesie, jako ginekolog z bardzo długim doświadczeniem muszę państwu powiedzieć, że natura jest bardziej łaskawa dla uszkodzonych genetycznie płodów niż niektórzy posłowie.

    (Głos z sali: Truizmy.)

    Do trzeciego tygodnia ciąży natura eliminuje od 75% do 80% ciężko uszkodzonych genetycznie płodów. Nie mówię o zespole Downa. Do trzeciego miesiąca są poronienia około 40% płodów. Tak że, bardzo proszę, naprawdę troszeczkę wrażliwości dla dzieci, które cierpią z powodu ciężkich wad, ale również dla ich matek, które najczęściej pozostawiane są same sobie, bo partnerzy nie dźwigają zwykle ciężaru wychowywania dziecka z ciężką wadą genetyczną. Bardzo proszę, abyście państwo nie mówili ciągle o zespole Downa. Mówimy o dzieciach, które mają koszmarne wady, takich jakich nawet sobie nie wyobrażacie. Mówimy o tego typu wadach. Nie mówmy o tym, że lekarze ginekolodzy cieszą się, bo nie ma zespołu Downa albo nie rodzą się dzieci z zespołem Downa. Pracując tyle lat w zawodzie, nigdy nie słyszałam o tym, żeby gremia ginekologiczne cieszyły się z powodu mniejszej ilości rodzonych dzieci z zespołem Downa. Tak że bardzo dziękuję. Inicjatywa Dialogu wnosi o odrzucenie projektu ustawy. (Oklaski)



Poseł Halina Szymiec-Raczyńska - Wystąpienie z dnia 26 września 2013 roku.


239 wyświetleń

Zobacz także: