Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Spotykamy się dziś, bo minister finansów pomylił się o 30 mld zł. W szanującej się firmie za taki numer księgowy z hukiem wyleciałby z pracy. Pan premier, zamiast pozbyć się takiego doradcy, szuka oszczędności wszędzie, tylko nie u siebie. Obcina środki na obronę narodową o 10%, to jest 3,2 mld, na naukę - o 3,2%, na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego - o 5%, a na rozwój wsi - o 7,5%. Na sobie pan premier nie oszczędza, bo oszczędności w kancelarii premiera to tylko 0,4%. I nie dotknie to nagród dla urzędników, a przypomnę, że niedawno kancelaria premiera kupiła nowe samochody za 3 mln zł.
Kolejny pomysł na dziurę budżetową to drenaż spółek Skarbu Państwa. W nowelizacji jest przewidziane zwiększenie dywidend o 18%. Stąd moje pytania: Które konkretnie spółki będą miały zwiększone dywidendy? Jaki jest to procent ich zysku? Skąd spółki Skarbu Państwa mają wziąć środki na inwestycje, skoro zabieracie im zysk? Skąd spółki energetyczne mają wziąć środki na modernizację i rozwój infrastruktury? Skąd PKO BP czy PZU mają wziąć środki na poprawę swojej pozycji na rynku (Dzwonek), przejmowanie konkurencji czy kupowanie spółek za granicą? Czy planowanym przez państwo rozwiązaniem dla spółek jest emitowanie obligacji, np. na 7% rocznie, po to, żeby zarabiały na tym rynki finansowe? (Oklaski)