Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

18 punkt porządku dziennego:


Informacja rządu na temat planów likwidacji części sądów rejonowych.


Poseł Ryszard Kalisz:

    Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!

    (Poseł Zbigniew Kuźmiuk: Koalicja rozpada się nocą.)

    Debatujemy o niezwykle ważnej sprawie. Debatujemy dzisiaj tak naprawdę o kształcie naszego państwa, o Rzeczypospolitej. W kategoriach praw i wolności obywatelskich, w kategoriach państwa obywatelskiego Rzeczpospolita, nasze państwo, jest tylko i aż gwarantem ochrony praw i wolności obywatelskich i każdy organ władzy publicznej musi gwarantować wolności i prawa obywatelskie - prawo do sądu, prawo do szybkiego sądu, prawo do sprawiedliwego sądu. Są również inne wartości obywatelskie. To, co stało zawsze u zarania III Rzeczypospolitej, to jest to, co nazywamy małą ojczyzną. Powtarzam: to, co nazywamy małą ojczyzną. Panie ministrze, akurat ja mogę to powiedzieć, bo żadnego z tych prezesów sądów nie znam, jestem posłem z Warszawy: ten zarzut, który pan w swoim wystąpieniu postawił, jak rozumiem, wszystkim posłom, że chcą chronić wyimaginowane lobby prezesów, był nie na miejscu, dlatego że - jestem przekonany - każdy z członków tej Izby chce po prostu dobra Rzeczypospolitej, czyli dobra obywateli. Tak że nie przerzucajmy się argumentami ad personam. Jestem z Warszawy, nie bronię żadnego powiatu i nie jestem w żaden sposób związany z jakimkolwiek sądem rejonowym w Polsce - likwidowanym czy nielikwidowanym - poza tym, że jestem ambasadorem miasta Kalisz. Rada tego miasta w swoim czasie przyznała mi ten tytuł.

    Jeżeli mówimy o tych małych społecznościach, które oczywiście tworzą się w dużych bólach, powiem szczerze, wielokrotnie miałem do czynienia z sytuacją, kiedy te małe społeczności tworzyły swoistego rodzaju koterie. Była grupa ludzi, która potrafiła kierować powiatem, gminą przez wiele lat. Nie zawsze te mechanizmy były właściwe, ale niezależnie od tych złych przejawów występujących w kilku czy kilkudziesięciu miejscach, małe społeczności lokalne są kwintesencją społeczeństwa obywatelskiego. Tak jak stanowi art. 1 konstytucji, Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Te społeczności mają swoje emocje, mają swoje historyczne miłości miejskie. Wiadomo, że z różnych powodów mieszkańcy tych miejscowości, szczególnie najbliższych, nie zawsze się lubią. Dla różnych tego rodzaju miejscowości nawet pozostawienie budynku sądu z tabliczką, że sąd jest w innym mieście, a to jest oddział zamiejscowy, jest po prostu niemożliwe do przyjęcia. To niszczy poczucie tej małej ojczyzny. To niszczy zaufanie do państwa, w szczególności do władzy centralnej, czyli do rządu. To są niezwykle ważne kwestie.

    Czy te oszczędności - uważam, że iluzoryczne - które pan wskazuje w projekcie, są warte tego całego buntu obywatelskiego, który podniósł się w wielu powiatach. Jako przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka otrzymałem chyba ok. stu - w tej chwili nie jestem nawet w stanie podać dokładnej liczby - uchwał rad powiatów, czyli organów przedstawicielskich, przeciwko likwidowaniu czy znoszeniu sądów. Tak że to nie jest dobry pomysł, panie ministrze. Do 1 stycznia jest jeszcze czas, by się wycofać. Jest projekt obywatelski, poczekajmy na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli jest tak, jak stwierdził mój przeciwnik, że pan kiedyś powiedział, że pan chce przenosić sędziów, żeby lepiej ich wykorzystywać, to - mówię już o tym trochę prześmiewczo - przecież można z obszaru całej Polski utworzyć jeden sąd rejonowy. Wtedy mógłby pan przenosić sędziów, jak by pan chciał, tylko że nieprzenoszalność sędziów jest gwarancją niezawisłości sędziowskiej. Właśnie sędzia musi być pewien, że nie odsunie się go od konkretnej sprawy. Niezależnie od tego, czy tak jest, czy nie, to jest gwarancja. (Dzwonek)

    Panie ministrze, dawno już nie widziałem tak zjednoczonego Sejmu. Wszystkie kluby wypowiadają się prawie jednomyślnie. Zostały zgłoszone co najmniej dwa wnioski o odrzucenie pańskiej informacji. Ja też zostałem zobowiązany przez mój klub do złożenia wniosku o odrzucenie informacji pana ministra sprawiedliwości w tej sprawie. Naprawdę, czas na refleksję, bo tu nie chodzi o to, czy wygra minister Gowin, czy pani poseł Kempa, czy państwo z PiS-u, Ruchu Palikota, SLD, czy stanie się tak, jak chce klub Platformy Obywatelskiej. Chodzi tak naprawdę o to, żeby te społeczności lokalne miały świadomość, że żyją w swoim kraju, gdzie niczego im się nie narzuca, gdzie same się rządzą. Również władze centralne mając kompetencje do podejmowania decyzji, uwzględniają to stanowisko społeczności lokalnych. I tym apelem kończę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Ryszard Kalisz - Wystąpienie z dnia 08 listopada 2012 roku.


94 wyświetleń

Zobacz także: