Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rząd Platformy Obywatelskiej i PSL chce zabrać 1112 zł ulgi na pierwsze dziecko, a w zamian obiecuje odliczenia dla rodzin z większą liczbą dzieci. Gdzie jest podstęp? Policzmy. W ostatnich latach Polacy odliczyli tylko 904 zł na jedno dziecko. Tylko 904 zł, bo zarabiają zbyt mało, aby skorzystać z pełnej kwoty odliczenia. Teraz rząd chce zabrać nawet i to, czarując jednocześnie korzyściami dla rodzin wielodzietnych. Ale przecież w rodzinie z większą liczbą dzieci - trójką, czwórką dzieci - radykalnie spada dochód. Jak więc mają odliczyć obiecane ulgi?
Panie ministrze, proszę zejść na ziemię. Nie każdy pracuje w Elewarr. (Wesołość na sali, oklaski) Zabieracie ulgę tym, którzy mogą z niej skorzystać, a obiecujecie ją tym, których po prostu na to nie stać. Równie dobrze możecie obiecać rodzinom wielodzietnym 20% ulgi na zakup luksusowych jachtów, wczasy w Ameryce czy Australii.
Czy pan to policzył, panie ministrze? Jeśli tak, to proszę pokazać, ile obecnie skorzysta na tym rodzina (Dzwonek), która korzysta z propozycji odliczenia ulgi na jedno dziecko? Ile na propozycji rządowej skorzysta rodzina wielodzietna, a ile rodzin na tym straci? Ile muszą zarobić rodzice w rodzinie z trójką czy czwórką dzieci, żeby mieć tę ulgę? (Oklaski)