Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

8 punkt porządku dziennego:


Informacja o działalności rzecznika praw dziecka za rok 2013 oraz uwagi o stanie przestrzegania praw dziecka (druk nr 2300) wraz ze stanowiskiem Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny (druk nr 2451).


Poseł Zofia Popiołek:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ulżyło mi, że nie będzie głosowania, dlatego że w związku z pracą w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny bardzo wysoko cenię pracę rzecznika praw dziecka. Jest to bez wątpienia bardzo potrzebna instytucja i należy się ogromny szacunek wszystkim pana współpracownikom za to, że jesteście i pomagacie w bardzo trudnych sprawach dzieciom, osobom najbardziej bezbronnym w społeczeństwie.

    Zdaję sobie sprawę, że to sprawozdanie było bardzo obszerne. Przyznam, że przeczytałam je dwa razy i byłam zaskoczona ogromem pracy, jaką wykonaliście przy tak małych środkach zarówno obsadowych, jak i finansowych. Wyrażam tutaj moje wysokie uznanie.

    Natomiast są sytuacje, które rzeczywiście bulwersują i budzą niepokój, to jest związane z przemocą, jaka dotyka dzieci bardzo malutkie, które jeszcze nie są w stanie zareagować, używając telefonu czy poprzez dotarcie do jakiejś instytucji. Tutaj chyba potrzebne jest uwrażliwienie na to społeczeństwa. Wprawdzie brzydzę się podsłuchami i nadmierną wścibskością w stosunku do innych osób, ale w tym wypadku sąsiedzka i społeczna wścibskość są potrzebne. Zanikły pewne instynkty. Ludzie w blokowiskach, w dużych zespołach ludzkich stali się anonimowi i przestali się tym interesować. Mówię, instytucje i prawo tutaj nie pomogą, tu potrzebne są zwyczajna empatia i zwyczajna wrażliwość. Mogą tutaj jakoś zadziałać tylko kampanie społeczne. Trzeba odróżnić dobre zainteresowanie od złego zainteresowania.

    Natomiast dlaczego odetchnęłam z ulgą? Dlatego że, przyznam, my wstrzymalibyśmy się od głosu. Dlaczego? Dlatego że jesteśmy na odwrotnym biegunie niż Prawo i Sprawiedliwość i uważamy, że za małe jest wsparcie Biura Rzecznika Praw Dziecka odnośnie do wychowania seksualnego. Nie będę tutaj przytaczała poglądów, które ma Prawo i Sprawiedliwość i które są wzięte z kosmosu. Każde dziecko - rodzic to wie - obserwuje, że dojrzewa seksualnie. Nie jest to przedmiot, który nie odkrywa swojego ciała i zainteresowania tym ciałem. Wsparcie poprzez prawidłową edukację wykwalifikowanych osób, które w odpowiednim czasie będą dostarczały porcję wiedzy, jest bardzo ważne. Wtedy unikniemy niechcianych ciąż, nieletnich rodziców. Dziecko powinno mieć dzieciństwo, a nie zostawać nagle włączone w świat ludzi dorosłych z ich obowiązkami i z bagażem w postaci drugiego dziecka.

    Trudno też zgodzić się z argumentem związanym z przykładem, który przytoczył mój poprzednik, uszkodzonego płodu, który w zasadzie chyba nie był dzieckiem. To był po prostu uszkodzony płód bez czaszki. Tu nagle następuje reakcja, obrona praw dziecka. Coś jest nie tak z pojmowaniem i przywróceniem na właściwe tory myślenia o prawach dzieci.

    Jeszcze raz podkreślę ten problem dotyczący dzieci. Chodzi o to, żebyśmy z prasy czy z mediów nie dowiadywali się o przypadkach nie kar cielesnych, tylko zwyczajnych morderstw na małych dzieciach, chodzi o to, żeby je wykluczyć. Jak powiedziałam, tutaj nie pomogą tylko instytucja i prawo, tu trzeba budować społeczeństwo obywatelskie, które zwróci uwagę, że mały człowiek to nie jest własność rodziców, ale członek naszego społeczeństwa. Jeżeli na nieszczęście trafi się, że dziecko jest w patologicznej rodzinie, sąsiedzi, znajomi, szkoła powinni interweniować. Dziękuję panu za to sprawozdanie.



Poseł Zofia Popiołek - Wystąpienie z dnia 24 czerwca 2014 roku.


57 wyświetleń

Zobacz także: