Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mój profesor prawa finansowego na wydziale prawa w Lublinie mawiał, że z podatnikiem jest jak z ukochaną kobietą - trzeba przydusić, ale nie można zadusić, żeby można było następnym razem przydusić. Mam takie pytanie: Czy rząd wyliczył również - skoro wyliczył dokładnie, ile budżet na tym straci - cenę tej fikcji, która jest utrzymywana poprzez brak spójnej polityki finansowo-społecznej i te wszystkie wyliczenia dodatków, ulg, itd., które zmuszają ludzi do zachowań, które obchodzą prawo? Chodzi o szarą strefę, czyli ukrywanie dochodów. (Dzwonek) Chyba jest to większa strata niż te 13 mld. Dziękuję bardzo. (Oklaski)