Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani marszałek przed chwilą powiedziała, że to było wprowadzone kilka godzin temu. To jest projekt, jest to druk nr 156, który ma niemalże 200 stron i my w trzy czy cztery godziny mamy rozpatrzyć taką ustawę? Jakim cudem? Jakim cudem ta ustawa ma wyjść z tej Izby i trzymać się kupy? Otóż ona z całą pewnością kupy trzymać się nie będzie. Tego rodzaju postępowanie, Wysoka Izbo, jest...
(Głos z sali: To nie jest wniosek formalny.)
Mam wniosek formalny, za chwilę
Tego rodzaju postępowanie, szanowna pani marszałek, Wysoka Izbo, jest skandalem, jest kpiną z polskiego prawa, z polskiego Sejmu, z polskiego społeczeństwa i z tych, których ta ustawa dotyczy, czyli z polskich rolników. W ten sposób postępować nie wolno. Pamiętam, że na poprzednim posiedzeniu Sejmu klub Ruch Palikota w proteście przeciwko wrzucaniu tego rodzaju ustaw, ważnych, dużych ustaw, w ostatniej chwili nie wziął udziału w głosowaniu. A co zrobić teraz, kiedy taką ustawę wrzuca się do porządku obrad nie przed posiedzeniem, ale w trakcie jego trwania, mało tego, pani marszałek, pod sam koniec?
Myślę, że pani marszałek podziela moją opinię, że jest to skandal. W związku z tym składam wniosek formalny, aby tego punktu nie rozpatrywać ani dzisiaj, ani jutro, ani na tym posiedzeniu Sejmu, ani nawet na następnym, które ma się odbyć w piątek, tylko na kolejnym posiedzeniu Sejmu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Głos z sali: Ani między.)