Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

3 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny (druk nr 74).


Poseł Beata Kempa:

    Dziękuję, panie marszałku.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chyba historyczna chwila, bo po raz pierwszy przyjdzie mi się zgodzić z panem przewodniczącym Ryszardem Kaliszem, gdyż rzadko nam się to zdarza, i przyjdzie mi powiedzieć, że pan marszałek Józef Zych, którego sobie niezwykle cenię, jest człowiekiem bardzo dużej wiary, bo uważam, że wiara w to, iż po przekazaniu tego projektu do komisji kodyfikacyjnej uda się w tejże komisji cokolwiek zrobić w sprawie zmiany Kodeksu cywilnego, w sprawie tej konkretnej zmiany, to jest naprawdę duża wiara, ponieważ, panie marszałku, Wysoka Izbo, materia jest niezwykle poważna.

    Jak bardzo ona jest poważna, wskazuje już samo uzasadnienie, ale i fakt, że jest jakaś pewna niewyjaśniona determinacja w tym, że po raz drugi składa się tożsamy projekt, moim zdaniem praktycznie bez uwzględnienia tych wszystkich druzgocących uwag i opinii, które były przytoczone w poprzedniej kadencji Sejmu, wtedy, kiedy ten projekt był w lasce marszałkowskiej. O części z tych opinii była uprzejma powiedzieć pani poseł Bartuś.

    W kontekście tego, co powiedział pan przewodniczący Ryszard Kalisz, musi rodzić spore wątpliwości to bardzo, bardzo duże uszczegółowienie i kazuistyka, która wchodzi w unormowania kodeksowe, co moim zdaniem nie jest dobre, można powiedzieć, że jest wadliwym zabiegiem legislacyjnym, bo rozwiązanie kodeksowe powinno być na tyle ogólne, aby było też syntetyczne, spójne z systemem prawa, aby normowało w sposób w miarę dobry daną kategorię i aby nie trzeba było aż tak właśnie w owym kodeksie tej materii uszczegóławiać.

    A z czym mamy tutaj do czynienia? Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze, a w tym przypadku o sprawę bardzo ważną - o święte prawo własności. Myślę, że w tej materii tego typu zabieg jest szalenie niebezpieczny, a jeszcze przy zupełnym braku elastyczności koalicji rządzącej i rządu, przy braku przyjmowania racjonalnych propozycji poprawek boję się, że ten projekt, panie marszałku, przejdzie po prostu w takim kształcie, w jakim on jest, a jak bardzo jest wadliwy, to odsyłam do wszystkich tych opinii, które były sporządzone w ubiegłej kadencji przez praktyków, ale też przez różnego rodzaju stowarzyszenia, których interesy również nie zostały tutaj uwzględnione. Pytanie, czyje interesy zostały tu uwzględnione, bo zostały uwzględnione.

    Proszę zauważyć, że najpierw mówi się w uzasadnieniu o tym, że ustawa o zmianie ustawy Kodeks cywilny z dnia 3 sierpnia 2008 r., a więc stosunkowo niedawno nowelizowana, wprowadziła właśnie owo rozwiązanie prawne, które miało w sposób racjonalny i zgodny z konstytucją godzić interesy przedsiębiorców przesyłowych i właścicieli nieruchomości oraz osób, które poniosły koszty budowy urządzeń. Po dwóch latach okazuje się, że jest to zupełnie nieskuteczne, że trzeba wprowadzać takie regulacje, o których mówi się dzisiaj, i doprecyzować następujące kwestie: określenie celu ustanowienia służebności przesyłu - to jest naprawdę bardzo, bardzo szeroka regulacja, sprecyzowanie kryteriów, jakie sąd powinien mieć na uwadze przy ustanawianiu służebności przesyłu, określenie kryteriów ustalenia wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu, rozstrzygnięcie zagadnienia zaliczalności dotychczasowego posiadania służebności do okresu wymaganego przy nabyciu służebności przesyłu w drodze zasiedzenia. W tym celu próbuje się tu dokonać zabiegu legislacyjnego zarówno w art. 285 § 2 Kodeksu cywilnego, jak i w art. 305, przy czym okazuje się - wynika to również z opinii - że niestety nie jest to rozwiązanie wystarczające czy na tyle satysfakcjonujące, żeby wszystkie owe kryteria pogodzić w rozwiązaniu, powtarzam, kodeksowym, czyli najbardziej uniwersalnym, które, na dobrą sprawę, latami powinno być uniwersalne i niezmieniane.

    A zatem, panie marszałku, Wysoka Izbo, z uwagi na wątpliwości - pomijam szczegóły, są one zawarte w uzasadnieniu, wcześniej powiedzieli o nich pan minister, a także moi przedmówcy, nie chcę tego powtarzać - z uwagi na bardzo duże wątpliwości i wobec faktu, że tak głęboko jest posunięta kazuistyka w tym przedmiotowym projekcie ustawy, w żaden sposób nie rozwiąże to rozbieżności interpretacyjnych, bo wskazują na to druzgocące opinie chociażby podmiotów prywatnych (Dzwonek), szczególnie zainteresowanych tym rozwiązaniem, jak również wobec niechęci koalicji rządzącej do zmian, do pracy, naprawdę merytorycznej pracy nad jakimkolwiek projektem ustawy i wniesienia poprawek - boję się, że znowu wyjdzie taki bubel jak chociażby ustawa związana z refundacją leków - Klub Parlamentarny Solidarna Polska skłania się do tego, aby odrzucić projekt w pierwszym czytaniu. Dziękuję bardzo.



Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 11 stycznia 2012 roku.


88 wyświetleń

Zobacz także: