Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Za dużo mieliśmy w ostatnim okresie emocji związanych ze środowiskiem komorników. Te, nie boję się użyć takiego określenia, nieszczęsne wydarzenia, które miały miejsce na przełomie roku poprzedniego i obecnego, rozbudziły gorącą dyskusję na temat roli, sposobu działania i dochodów kancelarii komorniczych. Przypominam sobie niektóre wypowiedzi padające z ust posłów podczas pierwszego czytania projektu, choćby tę, że komornik może być przyjacielem dłużnika. One wcale nie muszą być nieprawdziwe, powiem więcej, oby tak było jak najczęściej. W świetle kompromitujących środowisko zdarzeń, mam nadzieję, że incydentalnych, nie mam wątpliwości co do nałożonego na nas, posłów, obowiązku znalezienia pewnej równowagi, pogodzenia ze sobą wielu grup, nie tylko grup interesów wewnątrz korporacji, ale przede wszystkim dokonania poważnych rozstrzygnięć z punktu widzenia państwa i interesu obywatela.
Notabene, kiedy zobaczyłam dwa dni temu w telewizji, że pokrzywdzony rolnik dostaje, jak to określono, w ramach użyczenia nowy ciągnik od firmy sprzedającej traktory, ucieszyłam się, że ktoś mu pomaga, ale też trochę spojrzałam na to jak na materiał reklamowy. Obym się myliła, oby jednak tak nie było.
Wysoka Izbo! Sądzę, że przez swoje działania powinniśmy pomóc komornikom w odbudowie zaufania do nich, oczywiście pamiętając o tym, że to głównie oni muszą wykonać tę ciężką pracę, aby obywatele nie mieli najmniejszych wątpliwości co do tego, że osoba taka to nie reprezentant wolnego rynku, ale przede wszystkim funkcjonariusz publiczny, który działa w imieniu Rzeczypospolitej, w jej imieniu stawia pieczęć z orłem. Przecież mamy świadomość faktu, że w interesie państwa i wymiaru sprawiedliwości leży przeciwdziałanie przewlekłości egzekucji. Przypomnę, że średnia jej skuteczność w skali kraju, bo to naprawdę są ważne dane, kształtuje się na poziomie 22% i oczywiście nie zachwyca. W wielkich kancelariach jest to tylko 3-12%, a najlepiej jest średnich, gdzie odnotowujemy ok. 30-procentową skuteczność. Ekonomiści nie mają wątpliwości co do tego, że całkowicie wolny rynek w każdej branży wymusza systematyczną koncentrację kapitału i zasobów, by w końcu doprowadzić do pozostania na rynku kilku najpotężniejszych graczy. W gospodarce rynkowej to pewnie cenne zjawisko, choć też nie do końca, gdy patrzy się choćby na los bazarków w wielu miastach. Egzekucja sądowa to jednak imperium państwa. Co więcej, egzekutorem nie jest kancelaria, zawsze jest to konkretny, znany z imienia i nazwiska komornik, który ma wykonywać czynności osobiście. Przypomnę, że w głośnej sprawie egzekucji ciągnika brak było właściwego nadzoru nad asesorami, choć w kancelarii było tylko, w cudzysłowie, 18 tys. spraw. Wiemy, również o tym mówiliśmy, że największy hurtownik z Warszawy osiągnął wpływ ponad 300 tys. spraw rocznie. To wymaga zatrudnienia nawet 150 pracowników, którzy zajmują się głównie obsługą teleinformatyczną. Zgadzam się z opinią, że komornik to nie prezes kancelarii na wzór dyrektora czy prezesa sądu, który zajmuje się kierowaniem pracą, rekrutacją czy pozyskiwaniem intratnych wierzycieli. To nie jest przedsiębiorca, to funkcjonariusz publiczny.
Wysoka Izbo, nie mamy wyboru, musimy dokonać tych zmian. Mam nadzieję, że limit spraw, jaki określamy dla jednej kancelarii, nie stanie się zagrożeniem dla wierzycieli, którzy potrzebują sprawnych komorników otwartych na nowe technologie i posiadających dostęp do informacji o majątku dłużnika. (Dzwonek) Ufam, że granice, które wyznaczamy, są rozsądne i nie tylko nie zaognią sytuacji w środowisku komorników, ale ją ustabilizują. Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem projektu.
Na zakończenie tylko jedno zdanie. Po tym, co dzisiaj usłyszałam, i po przeanalizowaniu całego materiału dochodzę do wniosku, że chyba jednak powinniśmy również dokonać pewnego szerszego przeglądu przepisów, bo dzisiaj znowu zajmujemy się tylko ich cząstką, panie ministrze, a jesteśmy bombardowani ciągłymi informacjami, szczególnie właśnie z mediów, na temat pewnych nieprawidłowości. Może trzeba zrobić przegląd pod tym kątem. Bardzo gorąco o to apeluję. Dziękuję. (Oklaski)