Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Pani Marszałek! Pani Minister! Wysoka Izbo! Proponowane zmiany zawarte w poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny wykonawczy, druk nr 2874, powinny czynić zadość, jeżeli chodzi o minimalne warunki wyznaczone ustawodawstwu krajowemu przez orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - Horych przeciwko Polsce i Piechowicz przeciwko Polsce. Główny problem dotyczy tego, czy nowela, przygotowana przez rząd, jak przypuszczam, ale firmowana honorowo przez posłów Platformy Obywatelskiej, spełnia ten podstawowy wymóg. Zarzut, jaki postawiono nam, Polsce, to naruszenie art. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, który dotyczy tego, aby państwo zapewniło określonej osobie warunki osadzenia nienaruszające godności ludzkiej. Chodzi o to, aby sposób wykonywania tego osadzenia nie przekraczał nieuniknionego poziomu cierpienia związanego z pozbawieniem wolności, a także, na co zwracam uwagę, by zdrowie i samopoczucie były odpowiednio chronione, przy oczywistym uwzględnieniu praktycznych warunków uwięzienia.
Przypomnę, że praca nad tematyką wykonywania kary pozbawienia wolności uległa w Sejmie nadzwyczajnej intensyfikacji. Wczoraj, co było podkreślane, zajmowaliśmy się również zarzutami sformułowanymi przez nasz krajowy trybunał, który rozważał kwestię prywatności, intymności w kontaktach więźniów ze służbą zdrowia. Wszystko za sprawą obawy o naruszenie fundamentalnej wartości konstytucyjnej, jaką jest godność człowieka. Co ważne, europejski Trybunał stwierdził, że specjalne reżimy więzienne, które u nas obowiązują, w swojej istocie nie są sprzeczne z art. 3 konwencji, ale nie mogą być stosowane rutynowo, masowo i nieprzerwanie, i z tym się absolutnie zgadzam. Przytaczam te określenia, mając świadomość, że nie możemy przekroczyć pewnej granicy rozsądku, proporcjonalności i zagwarantowania bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o niebezpiecznych więźniów.
Opracowanie kryteriów indywidualizujących, jeżeli chodzi o potrzebę dalszego stosowania różnego rodzaju ograniczeń dających szansę stopniowego łagodzenia wymogów, jest zdecydowanie konieczne. Stymulacja skłaniająca do podejmowania aktywności, chodzi o udział w warsztatach, treningach, kursach, jest dla skazanych niezbędna. Nie zgadzam się z panem posłem Stanisławem Piętą. Uważam, że nie powinniśmy wracać do czasów średniowiecza, tylko zdecydowanie narzucać standardy godne XXI w. Jako zupełnie młoda dziewczyna byłam członkiem penitencjarnego koła naukowego na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego. Już wtedy odwiedzałam tzw. kryminały, mówiąc krótko, więc mam trochę doświadczenia, jeżeli chodzi o to, jak to wszystko funkcjonuje. Dlatego o tym mówię.
Muszę przyznać, że oczekuję rzeczowej dyskusji z przedstawicielami Służby Więziennej. Mam nadzieję, że będziemy mogli przedyskutować projekt na posiedzeniu komisji, że to nastąpi. Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej się za tym opowiada. Może będzie to pierwszy bądź kolejny krok, jeżeli chodzi o rozwiązanie problemu, o którym wczoraj mówiłam. Chodzi o zdecydowane zmniejszenie liczby skazanych odbywających karę pozbawienia wolności w zakładach typu zamkniętego. Przypominam, choć to również już padło, że w ten sposób odbywa karę połowa skazanych. Oczywiście nie jest to powód do dumy, szczególnie na tle innych krajów Unii Europejskiej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)