Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Prezesie! Stan dróg jest zły i to jest powszechna opinia. Mówię tu i do przewodniczącego komisji pana posła Żmijana. Jest taka opinia. Tylko wobec tego należałoby zadać pytanie: Kiedy był lepszy stan dróg, jeżeli teraz jest zły? Śmiem twierdzić, że ci, którzy się spotkają w Wysokiej Izbie za 5 lat, też stwierdzą społecznie, że jest zły stan dróg, a on będzie daleko lepszy niż dziś, bo każdy następny rok jest lepszy, są modernizacje, są przebudowy itd. Społeczeństwo może się słusznie niecierpliwi, że bardzo długo budowana jest obwodnica czy jakiś ciąg drogowy, tylko mamy 2014 r., 2014 lat tej obwodnicy nie było, a teraz wszyscy z siebie wychodzą: Dlaczego tak długo się guzdrzą? A już nie daj Boże, jak po prostu upłynął termin oddania inwestycji do użytku.
Natomiast, Wysoka Izbo, uważam, że jeżeli ktoś ma doświadczenie, warto się podzielić pewnym spostrzeżeniem, bo myślę, że w bezpieczeństwie drogowym najważniejsze jest dziś, przy tym tłoku pojazdów, udrożnienie przepustowości dróg. Chciałbym się odnieść do obecnie istniejących dróg, w szczególności dróg krajowych. Mam na myśli drogę w kierunku Siedlec, którą jeżdżę. Otóż na obwodnicy siedleckiej są mijanki, ponieważ szerokość tej drogi wystarcza na trzy pasma. Tu, panie prezesie, pozytywnie się odnoszę do spostrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli, że mało jest jezdni dwupasmowych. One są bezpieczne, pojazdy jadą tam z różną szybkością. Ale na naszych drogach krajowych jest wystarczająco miejsca dla zlokalizowania trzech pasów. Dla mnie niezrozumiałe jest, że gdzieś są środkiem non stop narysowane zebry, linie ciągłe, że jest którędy wyprzedzić, ale przepisy nie pozwalają. W tej chwili wchodzi w grę psychika kierowcy. Często mówimy o nadużyciu alkoholu, o narkotykach czy o zmęczeniu kierowcy. Nie bierzemy pod uwagę, jeżeli chodzi o wypadki, psychiki kierowcy. Kierowca jedzie 10 km, bo ktoś blokuje drogę, i w pewnym momencie nerwy mu puszczają, łamie przepisy, stara się wyprzedzać. A przed tym można się zabezpieczyć poprzez oszczędne wyasygnowanie na tej szerokości dróg dodatkowego pasa. Mijanka, najpierw na jednej części drogi 5 km czy 2 km, jedna strona może wyprzedzać, potem druga strona.
(Poseł Beata Bublewicz: To są drogi 2+1 nie mijanka.)
Myślę, że praktycznymi terminami się posługuję i kierowcy wiedzą, o co chodzi.
I tyle mam uwag, Wysoka Izbo. Mam też taki apel, żebyśmy z troską podchodzili do każdej sprawy. Jak jestem tutaj w Sejmie, to różne formacje, wszystkie formacje już sprawowały władzę, czy miały udział w sprawowaniu władzy. Nie obciążajmy się. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za infrastrukturę, za gospodarkę, tylko że jedni dziś biorą na siebie odpowiedzialność, a inni powinni pomóc, a nie tylko krytykować i widzieć, co złe. Jeżeli się widzi, co jest złe, bo tego złego, co nas otacza, jest bardzo dużo, to zauważmy jeszcze, że może gdzieś miejscami są jednak jakieś pozytywne rozwiązania, które warto byłoby dostrzec i przekazać to społeczeństwu nie dla poprawy naszego samopoczucia, tylko dla samopoczucia społeczeństwa. (Oklaski)