Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Sprawa, o którą chcę spytać, dotyczy kwestii energetycznych szeroko pojętych, surowców energetycznych. Jak wykorzystano prezydencję Litwy do utworzenia ciągu przyczynowo-skutkowego stałej polityki surowcowo-energetycznej, która byłaby w interesie Polski, a która byłaby wprzęgnięta w politykę całej Unii Europejskiej? Otóż mamy taki ciąg różnych zdarzeń w naszej części Europy, jak raport z Bratysławy, konkluzję Grupy Wyszehradzkiej, wreszcie mamy podpisane partnerstwo Europy Środkowo-Wschodniej w zakresie energetyki. To wszystko jest zatomizowane, nie ma żadnej współpracy w zasadzie, w każdym razie nie widać tego. Pytanie: Co takiego Polska zrobiła podczas swojej prezydencji, co mogłaby kontynuować na przykład Litwa? Co dalej z tym? Proszę opisać, i to dość dokładnie, chciałbym to dostać na piśmie, w szczegółach, jak Polska wykorzystała w zakresie surowcowo-energetycznym to, że najpierw Polska, a potem Litwa przewodniczyła Unii Europejskiej. Dlaczego na przykład nie było związku przyczynowo-skutkowego, dlaczego nie było kontynuacji? Dlaczego na konferencji w Brukseli nie pojawił się żaden przedstawiciel - ta konferencja była niedawno, jesienią zeszłego roku - na przykład Polski czy z Litwy, ktokolwiek z tej grupy, który mógłby stawić opór podczas właśnie tej dwudniowej konferencji dotyczącej utrudniania poszukiwań gazu w łupkach? Tam jedynym przedstawicielem, powiedzmy, oficjalnym byłem ja. Powinien być minister Sikorski, powinien być może pan, nie wiem. Ponoć Sikorski był nawet w tym dniu w Parlamencie Europejskim, bo to się działo w Parlamencie Europejskim. Dlaczego nie wykazujecie żadnej aktywności? A jeśli jest inaczej, to proszę szczegółowo odpowiedzieć na piśmie, co zrobiliście.