Dziękuję, pani marszałek.
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Mam kilka pytań, które, mam nadzieję, panie ministrze, rozwieją wątpliwości, jakie się zrodziły podczas naszej dzisiejszej debaty. Zacznę od fundamentalnych pytań, które są istotne z punktu widzenia percepcji dokumentu, który pan minister dzisiaj prezentuje.
Pierwsza sprawa. Czy umowa partnerstwa de facto nie jest umową pomiędzy rządem polskim a Komisją Europejską? Czy jest to jedynie nazwa własna dokumentu, który zastąpi Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia czy też Narodową Strategię Spójności? W obiegu de facto funkcjonowały bowiem te dwie nazwy jednego dokumentu. Czy zatem ustawa nie stanowi środowiska dla funkcjonowania tychże nowych dokumentów?
Drugą z instytucji, która pojawia się w ustawie o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, jest kontrakt terytorialny. Jak wiemy, do tej pory mieliśmy do czynienia z kontraktem wojewódzkim. Pojęcie kontraktu terytorialnego jest pojęciem szerszym i tu de facto mamy do czynienia ze swoistego rodzaju umową, umową, którą zawiera rząd, w imieniu rządu - minister właściwy ds. rozwoju, czyli minister rozwoju regionalnego, trzymając się porządku prawnego na dzisiaj, z samorządem województwa, ale w tymże kontrakcie terytorialnym obok samorządu województwa mogą także uczestniczyć samorządy powiatowe i samorządy gminne, na terenie których mogą być zlokalizowane inwestycje, co do których umówią się strony, czyli rząd, samorząd.
Kolejna sprawa. Czy pamiętamy, że kontrakt wojewódzki był finansowany jedynie z programu operacyjnego, który był finansowany ze środków europejskich (Dzwonek), natomiast kontrakt terytorialny daje z jednej strony szerszy zakres przedmiotowy, ale także pozwala, aby inne instrumenty finansowe, nie tylko transferowane ze środków europejskich w ramach programów operacyjnych, umożliwiały finansowanie tychże ważnych zadań z punktu widzenia państwa i samorządu województwa, innych samorządów na ich terenie. Bardzo dziękuję. (Oklaski)