Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z dużym wzruszeniem przychodzi mi tutaj mówić, dlatego że sam pochodzę z uczelni wrocławskiej, tam studiowałem, tam rozwijałem całą swoją karierę naukową - zresztą może w przypadku nauki nie pasuje mówić: kariera - i byłem, można powiedzieć, wychowankiem oczywiście nie samych profesorów lwowskich, ale ich potomków, tych, których oni wychowali. Dlatego dziękuję wszystkim klubom, że chętnie przystały na taką uchwałę.
Oczywiście ona nie budzi żadnych wątpliwości. Rzeczywiście przedstawiciele niemieckiego wojska zamordowali polskich profesorów, doktorów, osoby, które przebywały z nimi w ich domach, przyjaciół, tych, których tylko udało się złapać. Jedyną przyczyną tego było to, że była to polska inteligencja, byli to polscy profesorowie. Zginęli tylko dlatego, że byli solą ziemi, tym, co najważniejsze, bo naród, jeżeli nie rozwija się, nie edukuje się, nie prowadzi badań, przestaje istnieć.
Chciałbym, żeby Wysoki Sejm pozwolił, że wymienię nazwiska osób, które zostały zamordowane. Nie jest ich dużo, ale jednak była to straszna strata. Kazimierz Bartel, Antoni Cieszyński, Władysław Dobrzaniecki, Jan Grek, Jerzy Grzędzielski, Edward Hamerski, Henryk Hilarowicz, Władysław Komornicki, Henryk Korowicz, Włodzimierz Krukowski, Roman Longchamps de Bérier, Antoni Łomnicki, Stanisław Mączewski, Witold Nowicki, Tadeusz Ostrowski, Stanisław Pilat, Stanisław Progulski, Roman Rencki, Stanisław Ruff, Stanisław Ruziewicz, Włodzimierz Sieradzki, Adam Sołowij, Włodzimierz Stożek, Tadeusz Tapkowski, Kazimierz Vetulani, Kasper Weigel, Roman Witkiewicz, Tadeusz Boy-Żeleński. Cześć ich pamięci. Warto pamiętać o nich zawsze. Naprawdę dobrze przysłużyli się Polsce. Dziękuję. (Oklaski)