Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Pochodzę z okolic Gorlic, z terenu, który jest znany z piękna przyrody, pan minister może to potwierdzić, niedawno był. Ale dawniej ten teren, Gorlice były znane z najstarszej Rafinerii Nafty Glimar, która powstała w 1883 r., znane były z Fabryki Maszyn i Urządzeń Wiertniczych Glinik, której początki też sięgają końca XIX w. Te zakłady, te przedsiębiorstwa przetrwały drugą wojnę światową, po drugiej wojnie światowej odbudowywały się i w dalszym ciągu funkcjonowały, zatrudniały tysiące pracowników z naszego terenu i nie tylko. W latach dziewięćdziesiątych, po przemianach - oczywiście najlepsze hasło: sprywatyzować - zostały sprywatyzowane, zarówno rafineria, jak i zakład maszyn i urządzeń wiertniczych. Końcówka lat dziewięćdziesiątych to pierwsze bardzo duże problemy. Jak zostałam posłem, próbowałam interweniować w sprawie właśnie zwolnień w tych zakładach - po upadłości już była rafineria - i usłyszałam, że to są prywatne spółki, Skarb Państwa, państwo nie ma już na to żadnego wpływu.
Dlatego mam pytanie do pana ministra: Czy przy kolejnych prywatyzacjach, które przeprowadza ten rząd - ostatnia na naszym terenie (Dzwonek) prywatyzacja przedsiębiorstwa uzdrowiskowego Wysowa - pan minister nie mógłby zabierać głosu w obronie tych pracowników, którzy w przyszłości przez prywatnych właścicieli będą zwalniani?
I jeszcze co do Glinika. Glinik cały czas zwalnia. Nie robi tego w ramach zwolnień grupowych, bo mu się to nie opłaca - zwalnia poszczególne osoby. Na dzień dzisiejszy na początku tego roku było zatrudnionych 700 osób, na koniec ma być tylko 500.
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
Dziękuję.
Poseł Barbara Bartuś:
Czy naprawdę państwo polskie w obronie pracowników nie mogłoby jednak interweniować? Dziękuję. (Oklaski)