Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chciałbym zapytać bardziej o efekty implikowane tego, co się stało i co jeszcze zdarzyć się może.
Przemysł chemiczny, jak tu już zostało powiedziane, bazuje na metanie, chociaż nie tylko, na surowcach geologicznych, które są eksploatowane także w Polsce, gdzie wbrew dzisiejszym doniesieniom medialnym dotyczącym gazu w łupkach ten potencjał mamy duży. I uzależnienie czy wpływ Rosjan, firmy rosyjskiej na działania polskiego przemysłu chemicznego to jest możliwość wpływania na ten przemysł poprzez to, że na przykład będzie istniało zagrożenie wejściem do zarządu czy do rad nadzorczych poprzez zwiększony udział własnościowy firm w tej spółce. Może to jeszcze spowodować, że będzie na przykład kupowany gaz z Rosji. I teraz my zamiast inwestować w poszukiwanie polskiego gazu, po to żeby sprzedawać gaz polski tej spółce, przemysłowi chemicznemu, będziemy wtedy prawdopodobnie już związani umowami z Rosją i będziemy musieli kupować gaz z Rosji po takiej cenie, jaką Rosja będzie dyktowała. Czyli polski przemysł będzie rozwijany dzięki gazowi z łupków, ale nie będzie tego gdzie sprzedawać, tu, w Polsce, bo jest nawet ok. 4 mld m3 gazu rocznie. Mało tego, dołączenie krajów na południu Europy, nawet Węgier, np. do Southstream’u, czyli próba budowy gazociągu Jamał II-Europa, co w tej chwili ma miejsce, spowoduje, że nawet nie będziemy mieli gdzie tego gazu w ogóle eksportować, czyli nie będzie można go sprzedać ani w Polsce, ani za granicą. Mając gaz, nie będziemy go mieli. I to, co w tej chwili się dzieje, to są inne efekty implikowane. To jest to, że kontrola nad przemysłem chemicznym, produkcją (Dzwonek) tych nawozów w Polsce, spowoduje także efekty implikowane w eksploatacji surowców w Polsce, również w rolnictwie, a więc w wielu wrażliwych, bardzo wrażliwych sektorach polskiej gospodarki.
Proszę mi powiedzieć, czy zdajecie sobie z tego sprawę. (Oklaski)