Dziękuję, panie marszałku.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Korzystając z okazji, że pan minister jest dzisiaj w Wysokiej Izbie, mam dwa pytania, przy czym jedno dotyczy po części materii, nad którą procedujemy. Mianowicie mam takie pytanie, panie ministrze: Czy toczą się jakieś prace w Ministerstwie Sprawiedliwości bądź też być może w połączonych resortach nad rozszerzeniem generalnie formuły e-sądów na inne procedury, na inne rodzaje spraw? Gdyby pan minister miał wiedzę i mógł nam to przybliżyć, to byłabym bardzo wdzięczna. Czyli chodzi o kwestię owej szeroko pojętej informatyzacji.
Druga sprawa, panie ministrze, już może nieco z innej działki, ale podobnej, to kwestia nagrywania rozpraw. Chciałabym o to zapytać. Wiemy, że w polskich sądach odbywa się już nagrywanie rozpraw, jeśli idzie o kwestie postępowań cywilnych, ale jest zgłaszany taki praktyczny, bardzo ważny problem, który może być wąskim gardłem i tak naprawdę iść w przeciwnym kierunku. Zamiast usprawniać te postępowania i czynić je szybszymi sędziowie, którzy rozpatrują te sprawy, muszą w postępowaniu odwoławczym rozpatrywać je w czasie rzeczywistym. Szybciej czyta się akta - wytłumaczę Wysokiej Izbie - niż odsłuchuje się rozprawę, która odbyła się przed sądem niższej instancji. Oczywiście jestem bardzo za ideą nagrywania rozpraw. Zresztą wielu Polaków nie ma spotkania na terenie kraju, żeby nie wspominano o tym, jak ważne jest nagrywanie rozpraw. (Dzwonek)
Teraz moje pytanie, panie ministrze: Czy nie warto byłoby się też jednak zastanowić nad takim rozwiązaniem, aby protokolanci jednak w dużej mierze też protokółowali? Wiem, że jest to swoistego rodzaju powielanie, ale boję się, że w tych postępowaniach odwoławczych przed sądami wyższej instancji może to być wąskie gardło, jeśli chodzi o odsłuchiwanie w czasie rzeczywistym. Czy jest na to jakieś remedium, czy też sądy jednak sobie z tym radzą? Panie ministrze, chciałabym informację na ten temat. Dziękuję bardzo.