Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

14 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego (druki nr 604 i 1059).


Poseł Beata Kempa:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W imieniu Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska pragnę oświadczyć, że będziemy popierać ten projekt ustawy, aczkolwiek wymagana jest jeszcze dzisiaj dyskusja w klubie z uwagi na kwestię dotyczącą drugiej zmiany, jaka jest proponowana w art. 306 § 1a, ponieważ tutaj mamy podstawowy problem.

    Co do art. 51 § 3 jest pełna zgoda. Rzeczywiście uzupełnienie czy rozszerzenie katalogu osób, które mogą reprezentować pokrzywdzonego, w szczególności jeśli jest to osoba nieporadna ze względu na wiek albo stan zdrowia, o osoby najbliższe jest jak najbardziej uzasadnione, chociażby z tego punktu widzenia, że istotnie to, że jest pokrzywdzona w wyniku przestępstwa, może stanowić dla niej bardzo dużą traumę, a jest osobą normalnie funkcjonującą, bo inne są przypadki, kiedy już jest opiekun prawny i inne kwestie instytucji prawnych są przydzielone, ale jest wiele takich przykładów, gdzie tak nie jest; jest to sytuacja nagła i absolutnie jest to uzasadnione i co do art. 51 nie mamy żadnych wątpliwości.

    Jeżeli chodzi o art. 306, to w naszej ocenie to, co zostało zaproponowane - powiem zaraz, dlaczego nie mogliśmy wnieść poprawki, bo chcieliśmy wnieść absolutnie poprawkę co do poszerzenia tej instytucji, którą państwo proponujecie - to rozwiązanie uważamy za absolutnie połowiczne, bardzo fragmentaryczne. Dlatego że tak naprawdę w pełni moglibyśmy mówić... Przy kontradyktoryjności sporu, takim szerokim, który państwo proponujecie już w nowym projekcie Kodeksu karnego, należałoby się zastanowić nad wprowadzeniem takiej instytucji, że jeżeli osoba, której odmówiono statusu pokrzywdzonego... Tu jest największy problem, to, co państwo załatwiacie, jest tak naprawdę jedną dziesiątą tego problemu, większym problemem jest to, kiedy osobie, która zawiadamia, odmawia się statusu pokrzywdzonego. W tym momencie taka osoba ma problem, bo nie ma możliwości otrzymać uprawnień strony, nie ma możliwości w pełni prowadzić tego sporu na zasadach owej kontradyktoryjności, powtarzam, mocno rozszerzonej w państwa nowym kodeksie. Trzeba się zastanowić, jak ten bardzo poważny problem załatwić.

    Ta nowelizacja art. 306 nie załatwia jeszcze jednego podstawowego problemu. Dam państwu przykład. Państwo wprowadzacie ograniczenie co do tych osób zawiadamiających, których prawa zostały naruszone. Z jednej strony zgadzam się, bo zawęża to krąg do dość istotnego ograniczenia, ale z drugiej strony, proszę zobaczyć, jaka była oto sytuacja - tylko bardzo bym prosiła, żeby odejść od polityki, aczkolwiek przykład jest polityczny, chcę pokazać to jako kazus prawny - że dwóch członków komisji śledczej zawiadamia o możliwości popełnienia przestępstwa na podstawie dokumentów, które znajdują się w aktach komisji śledczej, zawiadamia o możliwości popełnienia przestępstwa. Zawiadomienie jest naprawdę mocne. Z różnych przyczyn prokuratura podejmuje taką a nie inną decyzję. I tacy zawiadamiający, a zostaje naruszony np. interes ekonomiczny państwa, prawda, a więc de facto nie możemy tego definiować jako interes tej strony, której prawa zostały naruszone, bo w tym momencie nie mamy w ogóle statusu takiej strony, ale jednak sprawa jest bardzo poważna. To było w dwóch przypadkach, kiedy była komisja śledcza, którą potocznie nazywano hazardową. Tam złożyliśmy dwa potężne zawiadomienia dotyczące kwestii funkcjonowania czy też przekroczenia uprawnień albo niedopełnienia obowiązków w stosunku do dwóch osób. To był problem, ponieważ prokuratura odmówiła. Oczywiście trzeba będzie do tego bezwzględnie wrócić, jeśli sprawa się nie przedawni, a wszystko na to wskazuje, że się nie przedawni. Nie mogliśmy skorzystać jako członkowie komisji śledczej w ogóle z takiego prawa, aby się na tę decyzję zażalić, a sprawa była bardzo poważna.

    To jest tylko jeden przykład. Takich przykładów życie niesie bardzo dużo. Uważam, że moglibyśmy bezpiecznie wprowadzić taki zapis, co do takiej osoby, której odmówiono statusu pokrzywdzonego, aby ona mogła się zażalić, bo mamy przecież kontrolę instancyjną. Dlaczego takiej kontroli instancyjnej tutaj nie przewidzieć? Ale to będzie dotyczyło innego artykułu, stąd nie mogliśmy rozszerzyć tego, musieliśmy się trzymać zakresu materii ustawowej (Dzwonek), która jest zmieniana. Od tego jeszcze uzależnimy naszą decyzję, Aczkolwiek jest to dobry kierunek, ale rozwiązanie bardzo, bardzo fragmentaryczne i nie będzie przynosiło efektu wsparcia osób pokrzywdzonych przede wszystkim w sytuacji wprowadzenia dość gruntownych zmian w nowym Kodeksie karnym. Dziękuję bardzo.



Poseł Beata Kempa - Wystąpienie z dnia 07 lutego 2013 roku.


107 wyświetleń

Zobacz także: