Panie Marszałku! Wysoka Izbo! System bankowy w Polsce funkcjonował i funkcjonuje sprawnie. Praktycznie w uzasadnieniu do tego projektu czytamy, że według szacunków Komisji Europejskiej pomoc finansowa udzielona sektorowi bankowemu przez rządy państw członkowskich od początku kryzysu już do grudnia 2009 r. osiągnęła niebagatelną wysokość odpowiadającą równowartości 13% PKB Unii Europejskiej. Bolączką oczywiście jest to, że ponoszone w okresie dekoniunktury nadzwyczajne wydatki budżetowe na utrzymanie stabilności sektora bankowego zbiegły się w czasie ze znaczącym zmniejszeniem dochodów budżetowych.
Kryzys finansowy, jak wiemy, i towarzyszące mu praktycznie spowolnienia gospodarcze doprowadziły bowiem do wyraźnego zmniejszenia wpływów podatkowych. Wtedy też oczywiście doszło do silnego pogłębienia deficytu budżetowego, wzrostu długu publicznego. Mam zatem pytanie właśnie do pana ministra: Czy ten nowy fundusz własny, czyli fundusz stabilizacyjny, w ramach Bankowego Funduszu Gwarancyjnego wpisuje się w szerszą tendencję występującą właśnie na przestrzeni trzech ostatnich lat w ustawodawstwie wybranych państw członkowskich Unii Europejskiej? I drugie: Czy w ocenie ministerstwa fundusz stabilizacyjny w ramach Bankowego Funduszu Gwarancyjnego jest najbardziej optymalnym (Dzwonek) sposobem ograniczenia wydatków publicznych w przyszłości? Dziękuję bardzo. (Oklaski)