Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Niedawno słyszałem w czasie jednej z debat telewizyjnych kłamliwą informację podaną przez jednego z polityków PO, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości ograniczono prawa opozycji sejmowej przez zmianę Regulaminu Sejmu RP. Jestem trzecią kadencją posłem i dokładnie pamiętam, kiedy większość rządząca ograniczyła moje prawa. Było to w 2008 r. na początku poprzedniej kadencji Sejmu. Od tamtego czasu do zadania pytania w trzecim czytaniu może zapisać się tylko jeden poseł z każdego klubu i koła, co znacząco ogranicza możliwość zadawania pytań przez posłów opozycji przedstawicielom rządu. Wcześniej o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji przez jej przewodniczącego mogła skutecznie wnosić jedna czwarta składu komisji, gdy od 2008 r. takie prawo przysługuje jednej trzeciej członków komisji. Taki zapis ogranicza prawo posłów opozycji do inicjowania prac komisyjnych, tym bardziej że wydłużono obowiązujący termin na zwołanie komisji w tym trybie z dwóch tygodni do trzydziestu dni. Podczas debaty sejmowej w 2008 r. ówczesny szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział z mównicy sejmowej: ˝nigdy w historii nie było podobnych precedensów, aby tak kolejne uprawnienia opozycji były odbierane˝. Tym projektem, który dzisiaj zaprezentował pan poseł Kazimierz Ujazdowski, chcemy choćby częściowo naprawić obecne złe sejmowe prawo.
Mam pytanie do posła sprawozdawcy: Dlaczego większość sejmowa PO-PSL nie chce unowocześnić procedowania w polskim parlamencie, urealnić sejmowej (Dzwonek) debaty w trzecim czytaniu i zwiększyć praw posłów, szczególnie posłów opozycji? Dziękuję. (Oklaski)