Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Procedujemy pilną nowelizację ustawy o systemie oświaty. Chcecie tą ustawą wprowadzić dotację celową dla gmin na zwiększenie liczby miejsc i poprawę warunków wychowania przedszkolnego. W uzasadnieniu piszecie: ˝projektowane zmiany mogą mieć także pozytywny wpływ na zwiększenie udziału kobiet w rynku pracy˝. To jak się ma do tej nowelizacji polityka Platformy Obywatelskiej w Warszawie? Niedawno urzędnicy prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz ogłosili zasady organizacji pracy przedszkoli i szkół prowadzonych przez m.st. Warszawę w roku szkolnym 2013/2014. Zapowiedzi są zatrważające. Przede wszystkim drastycznie zmniejszono tygodniową liczbę godzin zajęć: w przedszkolu 4-oddziałowym o 25 godz., czyli o jeden etat, w przedszkolach o większej liczbie oddziałów stosownie więcej. Oznacza to zwolnienie opiekunów. Zmniejszono też liczbę pracowników administracji i obsługi. Do tej pory był jeden etat woźnej na jeden oddział. W nowej organizacji zmniejszy się wymiar etatu do 0,75 etatu woźnej na oddział przy pozostawieniu tych samych obowiązków. Oznacza to znaczące obniżenie wynagrodzeń pracowników administracji i obsługi. Czy wie pani minister, ile ci ludzie obecnie zarabiają i ile będą zarabiać po zmniejszeniu wymiaru zatrudnienia? Alternatywą dla utraty pracy będą głodowe pensje. Jak się to ma do zapowiedzi zwiększenia udziału kobiet w rynku pracy?
Albo inne zmiany: skrócono czas funkcjonowania przedszkoli o pół godziny, ponadto drastycznie zmniejszono pulę godzin na poszczególne formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla dzieci posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. Przedszkola publiczne w Warszawie będą się zwijać, a nie zwiększać liczbę miejsc dla dzieci, wzrośnie zagrożenie dla ich bezpieczeństwa. (Dzwonek) Czy pani minister zgodzi się z opinią, że takim działaniem władze Warszawy zaprzepaszczają szanse, jakie daje procedowana ustawa? Dziękuję. (Oklaski)