Dziękuję bardzo.
Generalny inspektor informacji finansowej ma przeciwdziałać praniu pieniędzy, ma kontrolować nie tylko podejrzane transfery, ale również operacje powyżej 15 tys. euro. Dziś media huczą, że Amber Gold to nie tylko finansowa piramida, ale także wielka pralnia. Pytam więc: Dlaczego generalny inspektor informacji finansowej, podległy ministrowi Rostowskiemu, nie kontrolował transakcji Amber Gold i OLT Express? Proszę podać liczbę zgłoszeń o podejrzanych transakcjach przekazywanych do GIIF i co GIIF z nimi zrobiła? Czy to prawda, że oprócz BGŻ takie zgłoszenia kierowały również inne banki, np. Alior Bank czy BZ WBK? Dlaczego nie było nadzoru ministra finansów nad działalnością podległego mu generalnego inspektora informacji finansowej, przypomnę, wiceministra Parafianowicza, o którym kiedyś było głośno? Dlaczego minister finansów nie zareagował na raport Najwyższej Izby Kontroli z 2011 r., która alarmowała, że GIIF nie wykonuje swoich zadań? Dziękuję. (Oklaski)