Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

13 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks wyborczy (druk nr 2873).


Poseł Tadeusz Woźniak:

    Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Przedmiotowy projekt wpłynął do laski marszałkowskiej 7 sierpnia 2014 r., a więc jeszcze przed wyborami samorządowymi. Projektodawcy w trosce o transparentność procesu wyborczego, jego rzetelność i uczciwość postanowili przedstawić Wysokiej Izbie projekt ustawy, który wychodzi naprzeciw społecznemu zapotrzebowaniu na takie regulacje ustawowe, które uniemożliwią nieodwracalne zawładnięcie państwem przez jedną opcję polityczną czy też jedną koalicję.

    Demokracja to rządy większości, ale nie dyktatura większości, tak samo jak wolność człowieka w demokratycznym państwie prawa nie jest tym samym, co anarchia. Wylansowane libertyńskie hasło ˝róbta, co chceta˝ ma się nijak do chrześcijańskiego widzenia świata wypowiedzianego ustami św. Augustyna, zawartego w słowach: ˝kochaj i rób, co chcesz˝. Jedynie człowiek poważnie ograniczony umysłowo nie zrozumie różnicy. Cyniczny cwaniak będzie tylko udawał, że nie rozumie.

    Odchodzenie od wartości w polityce, w tym od prawdy, może jedynie zaszkodzić państwu, może sprawić, że obywatele odwrócą się od państwa, bo to nie będzie ich państwo. Obywatele mogą odnieść wrażenie, że władze państwowe odwróciły się od obywateli, że władza w Polsce zaczęła zajmować się jedynie własnym trwaniem i nieprzyzwoicie dystrybuowanymi apanażami dla koleżanek i kolegów partyjnych czy koalicyjnych.

    Panie i Panowie Posłowie! Pragnę przypomnieć wszystkim uczestnikom politycznych sporów i politycznych działań, że w Polsce przyzwoitość nie przestała obowiązywać. Nie przestała obowiązywać także, a może przede wszystkim, polityków. Nie przestało też obowiązywać prawo. Polska nie może być zawłaszczana przez kogokolwiek. W Polsce nie wolno nam, politykom, udawać, że wszystko jest w porządku. Nie wolno udawać, że nic się nie stało, kiedy się stało. Nie wolno mieszać z błotem troski o państwo i jego demokratyczne podstawy. Nie wolno rządzącym traktować opozycji jak wroga, którego należy ograniczyć i zniszczyć, wykorzystując do tego państwowe stanowiska, państwowe pieniądze i mechanizmy przynależne państwu. Te stanowiska, pieniądze i mechanizmy mają być wykorzystywane do budowania siły państwa. Bezprawne wykorzystywanie ich do budowania potęgi własnej partii kosztem państwa zakrawa na zdradę we współczesnym wydaniu i będzie inspirować do coraz bardziej radykalnych wystąpień osób oburzonych takim stanem demokracji w Polsce.

    Kiedy w 2005 r. kandydowałem na posła, będąc wójtem, wystąpiłem o urlop i nie mieszałem moich obowiązków z politycznym zaangażowaniem związanym z wyborami. Pytam więc z tej trybuny: Dlaczego pani premier Ewa Kopacz, zaniedbując swoje obowiązki prezesa Rady Ministrów, skupiała się bardziej na kampanii wyborczej w Warszawie, Radomiu i w innych miejscach niż na rozwiązywaniu problemów państwa polskiego? (Oklaski) Przecież nie za to ma płacone z naszych podatków, żeby w godzinach pracy państwowej wykonywać swoje obowiązki partyjne. Ileż reklam o miliardach euro dla samorządów z szefową Platformy w roli głównej zostało wyemitowanych za pieniądze pochodzące z budżetu państwa? Ileż podróży zostało z tych samych środków sfinansowanych? Jeszcze mało dostała Platforma Obywatelska z kasy państwowej? Jeszcze mało jest propagandy za państwowe pieniądze w środkach masowego przekazu? Ile jeszcze chcecie zawłaszczyć państwa i jego instytucji, aby wykorzystywać je do partykularnych interesów i osobistych interesików?

    Już w 2007 r. z ust ówczesnej posłanki Platformy Obywatelskiej usłyszeliśmy polityczne przesłanie wyrażone w formie kolokwializmu: jak dojdziemy do władzy, to dopiero będziemy kręcić lody. I te tzw. lody są kręcone od siedmiu lat. Rozkręcacie je coraz bardziej. Państwo jest zawłaszczane w coraz to nowych obszarach. Do celów politycznych wykorzystywane są coraz to nowe instytucje i służby. Nie dziwcie się więc, że w narodzie budzi się odruch obronny. Naród nie chce powrotu do rzeczywistości politycznej sprzed 1989 r. Polska potrzebuje władzy troszczącej się o wszystkich obywateli. Wydaje się, że Polacy dla Platformy Obywatelskiej to jedynie ciemna masa, którą można manipulować za pomocą wszelkich dostępnych środków. Dlatego apeluję, aby projekt przedłożony przez grupę posłów nie znalazł się jutro w przysłowiowym koszu. Dajmy szansę na poważną rozmowę o przyszłości państwa.

    Polityczna przyszłość rozpoczyna się w demokracji aktem głosowania. Ten wyjątkowy przejaw aktywności obywatelskiej musi być wolny od wszelkich podejrzeń. Jeśli wybory będą podejrzane o to, że było z nimi coś nie tak, to każde rozstrzygnięcie będące wynikiem tych wyborów będzie kontestowane. A więc w interesie demokratycznego państwa jest to, aby słowa Stalina, że: nieważne, jak kto głosuje, a ważne, kto liczy głosy, nie miały nigdy więcej zastosowania w naszej ojczyźnie. Aby uchronić się przed powrotem do nauk komunistycznych klasyków, musimy wspólnie zadbać o to, abyśmy nie ulegli rządowej propagandzie, że wszystko jest w porządku, że: Polacy, nic się nie stało. Stało się. Praktycznie wszyscy członkowie PKW podali się do dymisji po ogłoszeniu wyniku wyborów. Czy to jest normalna sytuacja? Jesteśmy przekonani, że wynik nie jest zgodny z intencjami osób biorących udział w wyborach, a więc wynik jest fałszywy.

    Dlatego Klub Parlamentarny Sprawiedliwa Polska, mimo że dostrzega pewne mankamenty zaprezentowanego projektu ustawy, postanowił na tym etapie nie przeprowadzać krytycznej analizy tego przedłożenia. W poczuciu odpowiedzialności za Polskę zagłosujemy za skierowaniem projektu do dalszych prac w komisjach. Wierzymy, że większość sejmowa nie odbierze nam prawa do tej debaty i podejmie z nami odpowiedzialną dyskusję, że nie potraktuje nas, jak to zwykła czynić, z butą i po prostu z buta.

    Res publica to znaczy Rzeczpospolita, republika, to wspólna rzecz całego narodu, a nie dyktatura (Dzwonek) tudzież neodyktatura jednej partii. Chcemy uczciwych wyborów i rzetelnie ustalonych wyników. Chcemy wolnego i uczciwego państwa, do którego obywatele będą mieć po prostu zaufanie. Rozmawiajmy w Sejmie, bo tu jest miejsce na polityczne debaty. Tu jest także miejsce na naprawianie Rzeczypospolitej. Nie chcemy naprawiać jej na ulicach i placach, tylko tu i teraz. Dajcie nam szansę. Dajcie szansę demokracji. Nie prowokujcie rewolucji. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Tadeusz Woźniak - Wystąpienie z dnia 04 grudnia 2014 roku.


70 wyświetleń

Zobacz także: