Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Akceptacja paktu fiskalnego zmusi nasz kraj w momencie planowanego wejścia do strefy euro do zrównoważenia budżetu państwa do maksymalnej wysokości deficytu 0,5% PKB, co przy obecnym poziomie zadłużenia 3,4% PKB wydaje się mocno problematyczne. Zatem pakt staje się zagrożeniem dla wysokości absorpcji środków w perspektywie 2014-2020, uwzględniając wsparcie środkami własnymi, obecnie 25-30%. Dotyczy to państwa, a przede wszystkim samorządów. Wielu ekonomistów jednoznacznie wyjaśniło, że mechanizm ekonomiczny paktu fiskalnego doprowadzi do sytuacji, w której biedniejsze kraje Unii nie tylko nie nadgonią dystansu, jaki dzieli je od zamożnych, ale z roku na rok będą zostawać coraz bardziej w tyle pod względem rozwoju gospodarczego i poziomu życia. Możemy być pewni, iż w drzwiach czekają projekty dotyczące ujednolicenia podatków na terenie Unii w celu ratowania euro.
Panie ministrze, czy w obecnej sytuacji gospodarczej oraz wobec faktu, że (Dzwonek) najbliższa perspektywa Unii Europejskiej jest ostatnią dla Polski jako płatnika netto, Polska musi w tak zdecydowany sposób wchodzić na drogę założenia kagańca finansowego, który może w perspektywie czasu mieć ogromne znaczenie dla generowania wzrostu gospodarczego i absorpcji środków? Jaką ścieżkę wejścia do strefy euro połączoną z diametralnie znaczącym obniżeniem deficytu w kontekście obecnej sytuacji gospodarczej przewidziało Ministerstwo Finansów?
Kto weźmie na siebie tak wielkie redukcje deficytu, rząd czy znowu minister finansów sięgnie do kieszeni samorządów? Dziękuję bardzo. (Oklaski)