fm365pl_logo

Najwyższa Izba Kontroli nie pozostawia suchej nitki na działaniach Ministerstwa Rolnictwa w sprawie afrykańskiego pomoru świń (AFS). „Wprowadzone rozwiązania skutkowały dotkliwymi stratami dla właścicieli stad świń, a także zwiększeniem wydatków publicznych” – twierdzą kontrolerzy. – Przedstawiciele NIK wykazali nieporadność i głupotę rządu w sprawie ASF – mówi "Gazecie Polskiej Codziennie" Jan Ardanowski, poseł PiS i wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa.

Afrykański pomór świń pojawił się w Polsce na początku lutego ubiegłego roku. Pierwszy przypadek odkryto u padłego dzika w gminie Szudziałowo, około 900 m od granicy z Białorusią. O tym, że wirus prędzej czy później pojawi się w naszym kraju, eksperci mówili od kilku lat. Ogniska choroby pojawiały się kolejno w krajach za naszą wschodnią granicą, w Gruzji, Rosji, na Białorusi i Litwie. Mimo to ministerstwo bagatelizowało problem. W rezultacie w lutym ubiegłego roku wybuchł ogromny chaos. Najlepiej widać to w wyznaczaniu strefy zagrożenia wirusem. Ministerstwo Rolnictwa i Główny Lekarz Weterynarii (GLW) w związku z wystąpieniem dwóch przypadków wykreślili obszar zakażony obejmujący 14 tys. m kw. wzdłuż całej granicy z Białorusią (350 km). „W ocenie NIK-u wyznaczenie przez GLW tak rozległego obszaru zakażonego nie było dostatecznie rozważone przez ten organ i nieadekwatne do skali zagrożenia ASF, gdyż po upływie około dwóch tygodni od wydanej przez Komisję Europejską decyzji, GLW przedłożył Komisji propozycję zmniejszenia wielkości tego obszaru o około 9,2 tys. km2 (o 65 proc. obszaru pierwotnego)” – czytamy w raporcie NIK. Bezsensowne włączenie do strefy zakażenia powiatów łosickiego, włodawskiego i bialskiego spowodowało, że rolnicy ponieśli duże straty, a państwo musiało płacić odszkodowania. W sumie prawie 4 mln zł. Beznadziejnie walczono z rozprzestrzenianiem się ASF wśród dzików. Jak czytamy w raporcie GLW, w strategii wysłanej do Komisji Europejskiej zakazał on m.in. polowań zbiorowych na dziki: 

„Zakaz ten nie pozwalał na elastyczne i uzależnione od potrzeb stosowanie metod redukcji pogłowia dzików, bowiem zaledwie po dwóch miesiącach od zatwierdzenia planu, GLW wystąpił do KE o zmianę tego zapisu”.

Źródło: http://niezalezna.pl/68752-rolnicy-stracili-przez-psl