Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Jako poseł tamtej kadencji pamiętam dyskusje na temat przyszłej polskiej prezydencji, na temat priorytetów, jakie miały zainteresować polską prezydencję. Oczywiście mówiło się o pakiecie klimatycznym, o dopłatach, o żywności, mówiło się o wprowadzeniu Ukrainy do przedsionka Unii Europejskiej. Co z tego zostało? Nic. Dzisiaj wiem, dlaczego - bo przecież były wybory, więc trzeba było czymś zaczarować Polaków.
(Poseł Andrzej Gałażewski: Trzeba było słuchać dokładnie.)
Panie pośle, tak, słuchałem dokładnie też pana wystąpienia. Pan to tu wymieniał. I dobrze, że tak było, tylko że nic z tego. Owszem, słyszałem dzisiaj wiele laudacji na temat administracji. Powiedzmy zatem szczerze: Czy był to poligon dla sprawdzenia skuteczności bardzo dobrze płatnej administracji - pytanie jeszcze za ile - czy chodziło o sprawy, które rząd dla Polski, dla narodu miał załatwić? (Dzwonek) Dlaczego nie zostało załatwione to, o czym dyskutowano przed prezydencją Polski? Dziękuję. (Oklaski)