Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zacytuję pewien krótki tekst: Europa musi dać czytelny sygnał w sprawie drastycznego łamania praw człowieka na Ukrainie. Tylko zdecydowana postawa może skłonić rząd w Kijowie do zmiany polityki. Przykładem zdecydowanej postawy byłby bojkot meczów Euro 2012 na Ukrainie. Jeżeli to nie pomoże, to odpowiednie instytucje europejskie powinny przygotować scenariusz odebrania Ukrainie prawa do organizacji powierzonej jej części mistrzostw Europy i przeniesienia ich do innego kraju.
Panowie, mówicie o tym, że to nie jest bojkot sportowy, ale to tak wygląda. I to jest bojkot sportowy. Natomiast słyszę z tej mównicy informację, że jak to będzie, jak nasza delegacja będzie sama stała na stadionie, bez otoczki, można powiedzieć, innych. Przypomnijmy sobie igrzyska olimpijskie w Chinach. Tam też bojkotowaliśmy, nie było naszej delegacji, ale byli za to inni. Pamiętam informację z telewizji dotyczącą prezydenta Stanów Zjednoczonych witającego swoich sportowców. George Bush wtedy pojechał i nie bojkotował Chin.
Wielokrotnie powtarza się słowa Euro 2012. Ale popatrzmy na to, to są igrzyska. Państwo walczyliście o wolność, o demokrację. I demokracja, i igrzyska wywodzą się ze starożytnej Grecji. Co działo się w czasie igrzysk olimpijskich w danym kraju? Zawieszano wszelkie spory, jeżeli chodzi o spory militarne i polityczne. Dziś, kiedy słyszę o bojkocie, zastanawiam się, na czyją rzecz działają bojkotujący, a zwłaszcza politycy Prawa i Sprawiedliwości. Być może bojkot ze strony polityków Europy Zachodniej to ewidentne działanie tych, którzy nie chcą, aby Unia Europejska przyjęła Ukrainę w swoje granice.
Natomiast gdy pytam, czy w ogóle był liczony bilans tego działania, nikt się do tego nie przyznaje. Czy bojkot Euro uderzy w prezydenta Janukowycza? Nie, on uderzy w organizatorów, w inwestorów, w mieszkańców, obywateli Ukrainy. Kto na tym skorzysta? Można powiedzieć krótko: Rosja. Takim działaniem nie dość, że oddalamy akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej (Dzwonek), to również wpychamy ją coraz mocniej w ręce Rosji. To kolejny raz, kiedy posłowie Prawa i Sprawiedliwości działają na rzecz Rosji. Był już w grudniu marsz, który posłużył ośmieszeniu Polski na arenie międzynarodowej.
Już kończę, panie marszałku.
Dzisiaj dla polityków PiS bojkot Euro jest okazją, zadam pytanie, do czego? Należy się zastanowić, czy te działania nie są inspirowane przez obce służby, a w tym przypadku służby rosyjskie. Jak wiadomo w interesie Rosji leży to, aby Ukraina jak najdłużej pozostawała poza Unią Europejską.
Panie premierze, nie pani minister zadaję to pytanie, ale kieruję je do pana premiera, czy nie najwyższy czas uruchomić w tym temacie nasze służby kontrwywiadu? Dziękuję bardzo. (Oklaski)