Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Ja z uwagą wysłuchałam pańskiej wypowiedzi i zastanawiałam się, czy pan rzeczywiście wierzy w to, co mówi. Powiem, dlaczego.
Najlepiej widać, jaka to reforma, na konkretnych przykładach. Niby to jest bardzo logiczne - pracujemy dłużej, gromadzimy większy kapitał, mamy wyższą emeryturę. Tak, panie ministrze, ale w naszej polskiej rzeczywistości to jest czysta fikcja, dlatego że młodzi ludzie, wykształceni, ze znajomością kilku języków obcych, ze studiami podyplomowymi, po kilka lat są bez pracy, czyli wejdą na rynek pracy znacznie później, dłużej będą musieli pracować i kiedy już przejdą na emeryturę, to naprawdę niedługo pożyją. To jest jedno. To jest czysta fikcja. Proszę odpowiedzieć na pytanie: Jak pan pomoże tym młodym ludziom? Jak pan pomoże tym, którzy w wieku 55 lat stracą pracę, bo rozwiążą zakład pracy, i do emerytury zostanie im 13 lat? Gdzie w tym czasie mają pójść? Na garnuszek MOPS, instytucji charytatywnych?
Po drugie, panie ministrze, mówicie o równouprawnieniu kobiet. Proszę powiedzieć, skąd ma pan dane, ile kobiet w Polsce chce takiego równouprawnienia, żeby pracować do 67. roku życia. Jaki procent kobiet w Polsce tego rzeczywiście chce? Dziękuję. (Oklaski)