Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

11 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3177).


Poseł Katarzyna Hall:

    Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Mam ograniczony czas, więc pozwólcie państwo, że odniosę się przede wszystkim do zapisów ustawy, o której mowa, bo to jest celem naszej debaty, choć myślę, że prawo do kilkunastu sprostowań nabyłam, słuchając tego wystąpienia.

    Chcę powiedzieć jedno - zmiana dotycząca sześciolatka w polskim systemie edukacji jest wdrażana z różnymi trudnościami, z dyskusjami, to prawda, ale spowodowała ona wielką mobilizację w kwestii tego, aby polska szkoła była miejscem bardziej przyjaznym dla małych dzieci. (Wesołość na sali)

    (Poseł Anna Paluch: Żarty się pani trzymają.)

    I tę mobilizację zawdzięczamy również aktywnym rodzicom, którzy w szkole są bardzo potrzebni. (Gwar na sali). Jeżeli chodzi o wysyłanie dzieci do szkoły później, to trzeba pamiętać, że i te starsze dzieci zasługują na przyjazną szkołę, nie tylko te najmłodsze, ale i 7-, 8- i 9-letnie zasługują na dobre warunki, przyjazne traktowanie, na dobrą opiekę. Siedząc jeszcze w ławach rządowych, miałam okazję rozmawiać z dzisiejszymi wnioskodawcami, bo nie jest prawdą, i w tej sprawie musi być moje sprostowanie, że nie rozmawiałam. Wtedy, pomimo że opinie były różne, uznałam, że trzeba słuchać i trzeba sprawdzać. I właśnie dlatego przez kolejne lata ta zmiana była odraczana, stopniowo modyfikowana, wprowadzano szereg nowych zapisów, aby uwzględnić różne uzasadnione postulaty. Prawdą jest, że jednostki samorządu terytorialnego na początku różnie do tej zmiany podeszły, różna była mobilizacja. Można wskazać samorządy, gdzie większość dzieci, większość rodziców ufała tym samorządom, jeżeli chodzi o dobre warunki w szkole. Można by było wskazać różne trudne przykłady, ale pamiętajmy o jednym, że wiele się zmieniło, że ostatnia ustawowa zmiana dała rodzicom możliwość, po zasięgnięciu opinii specjalistów, wnioskowania o to, żeby te dzieci wysłać później. Ta zmiana już jest wprowadzona.

    (Głos z sali: Widać na załączonym obrazku.)

    (Poseł Dariusz Piontkowski: Idiotyzmy, które rząd wprowadza.)

    Jest również wiele przepisów związanych z potrzebą indywidualnego podchodzenia do potrzeb dzieci. Dzięki aktywności obecnej pani minister na stronie internetowej mamy obecnie uwzględnione wszystkie szkoły, całą mapę z opinią każdej rady rodziców, opinią nadzoru pedagogicznego. Jest bieżąca informacja o tym, jak naprawdę wygląda sytuacja w konkretnych szkołach. Wreszcie jest zmiana, która obniżyła, wyznaczyła górny limit, ilu uczniów może być w klasie. Jest szereg zmian wychodzących naprzeciw, jeżeli chodzi o indywidualne podejście do dzieci, ich potrzeby. Została wprowadzona indywidualna diagnoza dotycząca pomocy tym dzieciom. Szkoła zmieniła się. Miejmy świadomość, że warto do tych szkół iść i zobaczyć, jak one naprawdę wyglądają, na ile są przyjazne.

    Ten konkretny projekt ustawy dotyczy możliwości, jeżeli chodzi o to, aby rodzic miał wybór. Ta możliwość już jest, te możliwości są. Są tam inne propozycje, które generują duże koszty, przede wszystkim obowiązek dowozu dzieci do przedszkoli. Do tej pory był obowiązek sprawowania opieki przez rodzica doprowadzającego małe dziecko osobiście do placówki przedszkolnej. Byłabym za tym. Jako matka nie chciałabym, aby 3-letnie czy 4-letnie dziecko było dowożone autobusem szkolnym, choćby była najlepiej zorganizowana opieka. Trzymajmy się jednak tradycji indywidualnego opiekowania się małym dzieckiem, doprowadzania go do przedszkola, niewysyłania samodzielnie.

    (Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Zwłaszcza wtedy, kiedy idzie na godz. 14 do szkoły.)

    Są również wymogi dotyczące osobnej księgowości dla przedszkoli i szkół funkcjonujących w zespołach, pod jednym adresem. (Dzwonek) Są to po prostu koszty. Lepiej, gdyby były użyte w ten sposób, aby te dzieci miały jak najlepsze warunki. Naprawdę ten gigantyczny wysiłek wielu samorządów, wielu dyrektorów szkół i wielu nauczycieli zasługuje na szacunek. Szanujmy kompetencje nauczycieli w szkołach i przedszkolach, którzy naprawdę starają się wychodzić naprzeciw potrzebom dzieci. Popatrzmy, jak bardzo te szkoły się zmieniły, jak dużą pracę wykonano. Pomysł na zawracanie kijem Wisły naprawdę trzeba uznać za chybiony. Trzeba mieć świadomość, ile się w polskich szkołach zmieniło, także dzięki aktywnym rodzicom.

    (Poseł Anna Paluch: Nauczycieli nikt nie krytykuje.)

    Za to na pewno wielu aktywnym środowiskom warto podziękować. Trzeba powiedzieć jedno: z uwagą tych środowisk wielokrotnie słuchano. W wielu zmianach ustawowych, które następowały w ostatnich latach, widać uwzględnianie tych potrzeb. Dlatego jednak, patrząc na merytoryczne kwestie zamieszczone w tym projekcie, w imieniu klubu Platforma Obywatelska wnioskuję o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu. Dziękuję. (Oklaski)

    (Głosy z sali: Hańba!)

    (Głos z sali: Bezczelność, wstyd i pogarda.)



Poseł Katarzyna Hall - Wystąpienie z dnia 04 marca 2015 roku.


206 wyświetleń